Selvages – real fun
A świstak siedzi i zbiera te paseczki 😉
Brzegi fabryczne zbieram od zawsze i wszystkich zawsze namawiam by robili to samo.
Od czasu do czasu robię coś właśnie z brzegów fabrycznych, tak było i tym razem.
Równiutkie brzegi zawsze układam na kawałku vliesofix’ie i dociskam gorącym żelazkiem, by dobrze się przykleiły.
Po ostygnięciu, zrywam papier i układam arkusz z brzegami na wypełnieniu bawełnianym i znowu dociskam gorącym żelazkiem.
Teraz już tylko należy przyszyć brzegi do wypełnienia zygzakiem, ja użyłam nici bawełnianych Aurifil WT50.
Tak powstaje moja baza, z której następnie szyję to co chcę.
Tym razem uszyłam kosmetyczki na przybory do szycia – mam nadzieję, że wam się podobają.
Na zdjęciach poniżej widać jak należy złożyć i zszyć ze sobą dwie części, by uzyskać takie samo dno jak w moich kosmetyczkach.
Pozdrawiam
Karolina English: I have always collected selvages and always encourage everyone to do the same. From time to time I’m making something from my selvages and so it was this time. I always put straight selvages on a piece of vliesofix (or on a different fusible web) and press it all with hot iron. Once it cooled, I remove the paper and put a sheet with selvages on a cotton batting (selvages up) and again I press it with hot iron. Now I only need to do the zigzag stitch on my selvages – I’ve used Aurifil cotton thread WT50. Finally I have my base from which i can sew whatever I want… a bag, a pouch or whatever. This time I made two pouches for my sewing accesories – I hope you like them. In the pictures below you can see how to fold and sew together two parts to get the same bottom as in my pouch. Greetings Karolina
Ciekawy pomysł z tym vliesofix. Ja do zszywania małych kwadratów używałam zawsze polskiej flizeliny. Ale ten wydaje mi się prostszy i szybszy.Ciekawa kosmetyczka, będę musiała spróbować.
Zainspirowała mnie ostatnio tkanina projektu Tim’a Holtz’a od Free Spirit Fabrics.Zainspirowała mnie do stworzenia czterech nowych pocztówek tekstylnych.Wszystkie cztery mają takie samo tło, jednak każda z nich jest inna i ma swój własny niepowtarzalny charakter.
Dwie nowe pocztówki – stworzone jak zwykle z tęsknoty za wiosną i latem, za ciepłym wiatrem wiejącym pośród łąk i pchającym chmury po niebie.Na szczęście mamy już końcówka lutego i powoli można poczuć wiosnę, chowającą się gdzieś niedaleko za rogiem.
Torba została uszyta na czercowy Sew Along- jest to zabawa organizowana na blogu Szczecin Szyje , jej uczestnicy w tym samym czasie szyją ten sam projekt. W czerwcowym Sew Along do uszycia była torba „PLEATED TOTE BAG”. Myślałam, że nie dam rady wziąć udziału w tej zabawie- ale poświęciłam kilka godzin w niedzielę i oto jest. Nie …
Batik feather tote bag Kolejna torba… inna niż wszystkie. Pomysł był taki, by pokazać jak można wykorzystać naprawdę małe skrawki tkanin, które zostają po szyciu. Później postanowiłam, że wszystkie skrawki będą pochodziły z tkanin batikowych. Do każdego koloru batiku, dobrałam odpowiedni kolor nici bawełnianych (oczywiście Aurifil) i tak powstała tęczowa paleta barw do mojej pracy.
Brzegi fabryczne – prawdziwa zabawa
Selvages – real fun
A świstak siedzi i zbiera te paseczki 😉
Brzegi fabryczne zbieram od zawsze i wszystkich zawsze namawiam by robili to samo.
Od czasu do czasu robię coś właśnie z brzegów fabrycznych, tak było i tym razem.
Równiutkie brzegi zawsze układam na kawałku vliesofix’ie i dociskam gorącym żelazkiem, by dobrze się przykleiły.
Po ostygnięciu, zrywam papier i układam arkusz z brzegami na wypełnieniu bawełnianym i znowu dociskam gorącym żelazkiem.
Teraz już tylko należy przyszyć brzegi do wypełnienia zygzakiem, ja użyłam nici bawełnianych Aurifil WT50.
Tak powstaje moja baza, z której następnie szyję to co chcę.
Tym razem uszyłam kosmetyczki na przybory do szycia – mam nadzieję, że wam się podobają.
Na zdjęciach poniżej widać jak należy złożyć i zszyć ze sobą dwie części, by uzyskać takie samo dno jak w moich kosmetyczkach.
Pozdrawiam
Karolina
English: I have always collected selvages and always encourage everyone to do the same.
From time to time I’m making something from my selvages and so it was this time.
I always put straight selvages on a piece of vliesofix (or on a different fusible web) and press it all with hot iron.
Once it cooled, I remove the paper and put a sheet with selvages on a cotton batting (selvages up) and again I press it with hot iron.
Now I only need to do the zigzag stitch on my selvages – I’ve used Aurifil cotton thread WT50.
Finally I have my base from which i can sew whatever I want… a bag, a pouch or whatever.
This time I made two pouches for my sewing accesories – I hope you like them.
In the pictures below you can see how to fold and sew together two parts to get the same bottom as in my pouch.
Greetings
Karolina
7 komentarzy do “Brzegi fabryczne – prawdziwa zabawa”
Małgorzata
Śliczne!
Też zbieram brzegi 🙂 i pewnie kiedyś coś z nich powstanie :), a Twój pomysł baaaardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
craftKASIA
Śliczne, jak zawsze 🙂
jolcia
Wiedziałam już, że będą piękne jak widziałam „półtusze” 😉 Brawo Karolina 🙂
Asia jarts
ja zbieram smycze a ty brzegi:)
Maja
Bardzo piękne kosmetyczki! Szycie z brzegów, to taka mała podróż sentymentalna, co?
Pozdrowienia,
Maja
Zielona Niteczka
Rewelacyjny pomysł, a efekt super!
patchworkwanda
Ciekawy pomysł z tym vliesofix. Ja do zszywania małych kwadratów używałam zawsze polskiej flizeliny. Ale ten wydaje mi się prostszy i szybszy.Ciekawa kosmetyczka, będę musiała spróbować.
Podobne posty
Nowe pomysły – nowe pocztówki
Zainspirowała mnie ostatnio tkanina projektu Tim’a Holtz’a od Free Spirit Fabrics.Zainspirowała mnie do stworzenia czterech nowych pocztówek tekstylnych.Wszystkie cztery mają takie samo tło, jednak każda z nich jest inna i ma swój własny niepowtarzalny charakter.
Miniaturowe haftowane ręcznie łąki
Dwie nowe pocztówki – stworzone jak zwykle z tęsknoty za wiosną i latem, za ciepłym wiatrem wiejącym pośród łąk i pchającym chmury po niebie.Na szczęście mamy już końcówka lutego i powoli można poczuć wiosnę, chowającą się gdzieś niedaleko za rogiem.
Torba z czerwcowego Sew Along
Torba została uszyta na czercowy Sew Along- jest to zabawa organizowana na blogu Szczecin Szyje , jej uczestnicy w tym samym czasie szyją ten sam projekt. W czerwcowym Sew Along do uszycia była torba „PLEATED TOTE BAG”. Myślałam, że nie dam rady wziąć udziału w tej zabawie- ale poświęciłam kilka godzin w niedzielę i oto jest. Nie …
Torba z batikowym piórem
Batik feather tote bag Kolejna torba… inna niż wszystkie. Pomysł był taki, by pokazać jak można wykorzystać naprawdę małe skrawki tkanin, które zostają po szyciu. Później postanowiłam, że wszystkie skrawki będą pochodziły z tkanin batikowych. Do każdego koloru batiku, dobrałam odpowiedni kolor nici bawełnianych (oczywiście Aurifil) i tak powstała tęczowa paleta barw do mojej pracy.