Założeniem październikowego SEW ALONG na SZCZECIN SZYJE było uszycie igielnika, zwanego również needlebookiem.
Zadanie wykonałam w ostatniej chwili, ale co tam, ważne, że się udało. Mój igielnik postanowiłam trochę rozbudować, ponieważ przymierzam się powoli do haftowania. Będę miała zajęcie gdy spadnie śnieg i prądu zabraknie.
Mój igielnik, wbrew pozorom, jest niewielki. Jego wymiary po złożeniu to 10 cm x 11 cm (plus grubość, która zależy od tego co do niego wsadzimy), a po rozłożeniu 42 cm x 11 cm. Dodatkowo za każdą filcową ścianką igielnika można schować kawałki tkanin, służą do tego specjalne schowki. Mam nadzieję,że wam również spodobał się mój igielnik.
Pozdrowienia… i przypominam, że można się jeszcze zapisywać na słodkie JESIENNE CANDY, SERDECZNIE ZAPRASZAM: )
English: The premise of the October SEW ALONG at SZCZECIN SZYJE were sewing needlebook.
I made task at the last minute. But what the heck, it’s important that it worked. I decided to expand my little needlebook, because I prepare slowly for embroidery. I’ll have a job, when it snows and it will not power.
My needlebook, despite appearances, is small. Its folded dimensions of 10 cm x 11 cm (plus the thickness which depends on what we put into it), and when unfolded 42 cm x 11 cm. In addition, back of felt walls have lockers for small pieces of cloth. I hope you also like my needlebook.
Regards … and remember that you can still join to sweet AUTUMN CANDY, WELCOME:)
cudne, świetne kolorki i jak zwykle u Ciebie perfekcyjne wykonanie
jak widzę rzczy Twoje czy Julii to widzę przed sobą dłuuuuuugą drogę, jedynym pocieszeniem jest to że uczę się dopiero 4 miesiące…
Cóż za sprecyzowane i do tego ambitne plany! – haftowanie w zimowy mroźny dzień i do tego bez prądu :))))))) Brrrr, na samą myśl już mi zimno. Ale nie mogę się doczekać pierwszych wyhaftowanych prac, bo jeśli będą równie precyzyjnie wykonane jak reszta Twoich rzeczy – będzie pięknie 🙂
Pozdrawiam w ciepły jesienny wieczór 🙂
Cudny przybornik (bo to już przecież coś więcej niż needlebook). Pięknie dobrane kolory, o precyzji wykonania już nawet nie wspomnę , bo wszystkie Twoje prace charakteryzują się niesamowitą precyzją 🙂
1, 2, 3 something for me Tym razem postanowiłam uszyć coś dla siebie- bo czemu nie? Nazbierało mi się trochę fabrycznych brzegów tkanin, z których postanowiłam uszyć osobistą kosmetyczkę- tak kolejną i jednocześnie ostatnią z serii małych form w tym roku. Pomysł prosty, więc poszło łatwo i przyjemnie. Tak prezentuje się efekt mojej zabawy z …
To niesłychane, że od marca nie miałam czasu na napisanie kilku słów o pracy, którą wtedy uszyłam. Po prostu niewybaczalne. Nic to, zamiast rozpaczać, nadrobię teraz ten zaległy obowiązek i przedstawię wam ją dzisiaj.Mowa o mojej pracy zatytułowanej „Nr 1” i uszytej przy okazji konkursu „Dzióbek w dzióbek, czyli 100% patchworku w patchworku” organizowanego na …
Poduszka uszyta z tkanin Top Drawer z kolekcji, o bardzo trafnie dobranej nazwie Secret Garden (Tajemniczy ogród). Ostatnio lubię szperać w tkaninach, które długo czekały na swoją kolej i tak było również w tym przypadku. Bajeczne wzornictwo tych tkanin sprawiało, że wciąż bałam się ich pociąć – ale wreszcie się doczekały. Ostatecznie zdecydowałam, że powstanie …
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
Październikowy needlebook
October needlebook
Założeniem październikowego SEW ALONG na SZCZECIN SZYJE było uszycie igielnika, zwanego również needlebookiem.
Zadanie wykonałam w ostatniej chwili, ale co tam, ważne, że się udało. Mój igielnik postanowiłam trochę rozbudować, ponieważ przymierzam się powoli do haftowania. Będę miała zajęcie gdy spadnie śnieg i prądu zabraknie.
Mój igielnik, wbrew pozorom, jest niewielki. Jego wymiary po złożeniu to 10 cm x 11 cm (plus grubość, która zależy od tego co do niego wsadzimy), a po rozłożeniu 42 cm x 11 cm. Dodatkowo za każdą filcową ścianką igielnika można schować kawałki tkanin, służą do tego specjalne schowki. Mam nadzieję,że wam również spodobał się mój igielnik.
Pozdrowienia… i przypominam, że można się jeszcze zapisywać na słodkie JESIENNE CANDY, SERDECZNIE ZAPRASZAM: )
English: The premise of the October SEW ALONG at SZCZECIN SZYJE were sewing needlebook.
I made task at the last minute. But what the heck, it’s important that it worked. I decided to expand my little needlebook, because I prepare slowly for embroidery. I’ll have a job, when it snows and it will not power.
My needlebook, despite appearances, is small. Its folded dimensions of 10 cm x 11 cm (plus the thickness which depends on what we put into it), and when unfolded 42 cm x 11 cm. In addition, back of felt walls have lockers for small pieces of cloth. I hope you also like my needlebook.
Regards … and remember that you can still join to sweet AUTUMN CANDY, WELCOME:)-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
22 komentarze do “Październikowy needlebook”
Vayle
Ale fajny igielnik! Bardzo pomysłowy 🙂 A jakie śliczne pikowanie *.*
Karolina Bąkowska
Dziękuję: )
SewQuester
Ależ cudeńko! Jak zawsze podoba mi się pikowanie ale dzisiaj jeszcze zagapiłam się na te guziczki – rewelacja!
Karolina Bąkowska
Dziękuję, rzeczywiście na punkcie guziczków mam bzika: )
Aleksandra
cudne, świetne kolorki i jak zwykle u Ciebie perfekcyjne wykonanie
jak widzę rzczy Twoje czy Julii to widzę przed sobą dłuuuuuugą drogę, jedynym pocieszeniem jest to że uczę się dopiero 4 miesiące…
Karolina Bąkowska
Aleksandro ja też się ciągle uczę, szyję dopiero od tego roku i naprawdę wiele jeszcze mam do opanowania: )
BeeInQuiltsLand
Cóż za sprecyzowane i do tego ambitne plany! – haftowanie w zimowy mroźny dzień i do tego bez prądu :))))))) Brrrr, na samą myśl już mi zimno. Ale nie mogę się doczekać pierwszych wyhaftowanych prac, bo jeśli będą równie precyzyjnie wykonane jak reszta Twoich rzeczy – będzie pięknie 🙂
Pozdrawiam w ciepły jesienny wieczór 🙂
Karolina Bąkowska
U nas bardzo często zdarzają się awarie prądu w zimie, więc w tym rok mam zamiar być na to gotowa: )
Petra
WOW!!!! It is WONDERFUL!!!!!!
Karolina Bąkowska
Thank You for visiting my blog and for nice comment: )
Andżela
Karolina,świetny igielnik 🙂 Haftowanie super sprawa. Ostatnio nawet przełożyłam haftowanie nad szycie.
Karolina Bąkowska
Ja haftuję bardzo rzadko, ale sprawia mi to wielką przyjemność: )
Iwona
Absolutnie cudowny! Kolory i wykonanie powalają 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję bardzo, kolorowo musi być: )
Montownia Ody
Cudny przybornik (bo to już przecież coś więcej niż needlebook). Pięknie dobrane kolory, o precyzji wykonania już nawet nie wspomnę , bo wszystkie Twoje prace charakteryzują się niesamowitą precyzją 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję ślicznie, jest mi bardzo miło: )
Jolcia
Uszyłaś z pomysłem Karolino! 🙂
Karolina Bąkowska
Pomysł to podstawa: )
Zapomniana Pracownia
Twoje wersja jest genialna! Bardzo mi się podoba taki większy i wiadomo z pięknych tkanin 😉
Karolina Bąkowska
Dziękuję, ja tęż wolę taką rozbudowaną wersję: )
Kasia
Ach, oglądałam zdjęcia pracowni-rewelacja 🙂 Świetny pokrowiec na maszynę- pewnie uszyty samodzielnie :-0
Karolina Bąkowska
Oczywiście, uszyty samodzielnie: )
Podobne posty
1, 2, 3 coś dla mnie
1, 2, 3 something for me Tym razem postanowiłam uszyć coś dla siebie- bo czemu nie? Nazbierało mi się trochę fabrycznych brzegów tkanin, z których postanowiłam uszyć osobistą kosmetyczkę- tak kolejną i jednocześnie ostatnią z serii małych form w tym roku. Pomysł prosty, więc poszło łatwo i przyjemnie. Tak prezentuje się efekt mojej zabawy z …
Nr 1 / No.1
To niesłychane, że od marca nie miałam czasu na napisanie kilku słów o pracy, którą wtedy uszyłam. Po prostu niewybaczalne. Nic to, zamiast rozpaczać, nadrobię teraz ten zaległy obowiązek i przedstawię wam ją dzisiaj.Mowa o mojej pracy zatytułowanej „Nr 1” i uszytej przy okazji konkursu „Dzióbek w dzióbek, czyli 100% patchworku w patchworku” organizowanego na …
Tajemniczy ogród
Poduszka uszyta z tkanin Top Drawer z kolekcji, o bardzo trafnie dobranej nazwie Secret Garden (Tajemniczy ogród). Ostatnio lubię szperać w tkaninach, które długo czekały na swoją kolej i tak było również w tym przypadku. Bajeczne wzornictwo tych tkanin sprawiało, że wciąż bałam się ich pociąć – ale wreszcie się doczekały. Ostatecznie zdecydowałam, że powstanie …
Moja pierwsza sukienka
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.