Na prezent dla Reni postanowiłam zrobić bieżnik. Wnioski końcowe rozmyśleń na temat tego bieżnika były takie, że musi być niewielki i w odcieniach zieleni i żółci. Więc zabrałam się do roboty.
Uwielbiam ostatnio pikowanie- naprawdę sprawia mi ono coraz większą przyjemność. Co prawda dopiero się uczę, ale chyba wychodzi mi to coraz lepiej. Dla mnie to prawie jak rysowanie- tylko ołówek trochę inny.
Jeszcze tylko lamówka. A tak na marginesie- zazwyczaj wszystkie lamówki robię sama.
A oto efekt końcowy:
Idziesz jak burza! A jak widzę jak Ci idzie pikowanie – a to podobno dopiero początki???!!! – to zacznę chyba wrzucać grosiki do świnki skarbonki, co by kiedyś uzbierać na tą moją wymarzoną Janome MC….
Parrot Patchwork Wreszcie je skończyłam. Trwało to prawie dwa miesiące, chyba dlatego, że miałam ostatnio mało czasu na szycie. Tym razem papugi. Poduszki są cztery, dwa komplety- podobnie jak z flamingami, z dwoma wizerunkami papug, z ich lewym i prawym profilem. Całkowite wymiary każdej poduszki to 44 cm x 44 cm. Do ich uszycia użyłam tkanin Kaffe Fassett’a, Brandona …
Ktoś niedawno napisał mi odnośnie UFO-ków: Uwielbiam to, jak szybko można je zamienić w gotowe projekty, gdy tylko mam ochotę coś dokończyć. I rzeczywiście, najważniejsza jest w tym przypadku chęć. Bez niej nie ma szycia i, co ważniejsze, szansa na dokończenie czegokolwiek. Jestem wdzięczna za te słowa, bo dzięki nim jakoś udaje mi się kończyć …
Trzy lata minęły od rozpoczęcia mojej pracy nad tym art quiltem. To dużo, więc tym bardziej cieszę się, że mogę powiedzieć również o tej pracy, że jest skończona. Tak jakoś się układa, że w tym roku udaje mi się dokończyć wiele UFOków i bardzo mnie to cieszy. Stajesz się bardzo szczęśliwy, gdy nie musisz już …
Czasem znajduję wolną chwilkę na projekt „must-have”. Taki, który od zawsze siedział w mojej głowie i na który nigdy nie miałam czasu. Tym razem było to jajo sadzone w wersji 3D.
Prezent dla Reni
Gift for Renia
Na prezent dla Reni postanowiłam zrobić bieżnik. Wnioski końcowe rozmyśleń na temat tego bieżnika były takie, że musi być niewielki i w odcieniach zieleni i żółci. Więc zabrałam się do roboty.
Uwielbiam ostatnio pikowanie- naprawdę sprawia mi ono coraz większą przyjemność. Co prawda dopiero się uczę, ale chyba wychodzi mi to coraz lepiej. Dla mnie to prawie jak rysowanie- tylko ołówek trochę inny.
Jeszcze tylko lamówka. A tak na marginesie- zazwyczaj wszystkie lamówki robię sama.
A oto efekt końcowy:
Pozdrowionka : )
2 komentarze do “Prezent dla Reni”
BeeInQuiltsLand
Idziesz jak burza! A jak widzę jak Ci idzie pikowanie – a to podobno dopiero początki???!!! – to zacznę chyba wrzucać grosiki do świnki skarbonki, co by kiedyś uzbierać na tą moją wymarzoną Janome MC….
Karolina Bąkowska
Dzięki. Robię co mogę- przecież zaraz wakacje i z chłopakami trzeba będzie więcej siedzieć. Pozdrowionka: )
Podobne posty
Parrot Patchwork
Parrot Patchwork Wreszcie je skończyłam. Trwało to prawie dwa miesiące, chyba dlatego, że miałam ostatnio mało czasu na szycie. Tym razem papugi. Poduszki są cztery, dwa komplety- podobnie jak z flamingami, z dwoma wizerunkami papug, z ich lewym i prawym profilem. Całkowite wymiary każdej poduszki to 44 cm x 44 cm. Do ich uszycia użyłam tkanin Kaffe Fassett’a, Brandona …
Jesienny zachód słońca
Ktoś niedawno napisał mi odnośnie UFO-ków: Uwielbiam to, jak szybko można je zamienić w gotowe projekty, gdy tylko mam ochotę coś dokończyć. I rzeczywiście, najważniejsza jest w tym przypadku chęć. Bez niej nie ma szycia i, co ważniejsze, szansa na dokończenie czegokolwiek. Jestem wdzięczna za te słowa, bo dzięki nim jakoś udaje mi się kończyć …
Mr.Duck – art quilt
Trzy lata minęły od rozpoczęcia mojej pracy nad tym art quiltem. To dużo, więc tym bardziej cieszę się, że mogę powiedzieć również o tej pracy, że jest skończona. Tak jakoś się układa, że w tym roku udaje mi się dokończyć wiele UFOków i bardzo mnie to cieszy. Stajesz się bardzo szczęśliwy, gdy nie musisz już …
Jajo sadzone / Fried egg
Czasem znajduję wolną chwilkę na projekt „must-have”. Taki, który od zawsze siedział w mojej głowie i na który nigdy nie miałam czasu. Tym razem było to jajo sadzone w wersji 3D.