Miałam mnóstwo uzbieranych ścinków, a że nie lubię niczego marnować, więc pocięłam je na kwadraty i postanowiłam uszyć z nich quilt dziecięcy. Było przy tym sporo zabawy nożem, ale mi to sprawia przyjemność. Tak więc cięłam… i cięłam… i wreszcie pocięłam.
Tak na marginesie- myślałam,że tym swoim działaniem uzyskam jakiś porządek w ścinkach, jednak w tej jednej kwestii trudno mi utrzymać jako taki ład. Po prostu żal mi się rozstać nawet z najmniejszym kawałeczkiem tkaniny- bo przecież może się do czegoś jeszcze przydać. Zastanawiam się czy ktoś oprócz mnie tak jeszcze ma. A ścinków przybywa i przybywa.
Wracając do tematu- po pocięciu nadszedł czas na układanie wzoru. Moim zdaniem to najlepsza część, ponieważ wreszcie można zobaczyć jak całość będzie wyglądała.
Gdy ułożyłam wzór to zaczęło się zszywanie- najpierw pojedynczych sztuk i wreszcie bloków.
Tak prezentował się gotowy patchwork. Postanowiłam jednak urozmaicić go dodając wzdłuż jednego boku pasek z prostokątów, tak dla przełamania monotonii.
Moim zdaniem wyszło całkiem przyzwoicie- no i przede wszystkim kolorowo : )
Pierwszy patchwork pikowanie i wykańczanie Nie jestem zwolenniczką używania kleju ani agrafek do łączenia warstw- zastosowałam więc inną metodę, podpatrzoną u Anny Marii Horner. Jest to trochę czasochłonna metoda a polega po prostu na ręcznym pozszywaniu wszystkich trzech warstw, nie należy przy tym zbytnio dbać o estetykę, ponieważ chodzi tylko o ich połączenie na czas …
Ostatnio ukończyłam drugą pracę z serii „Co w trawie można znaleźć”. Ta kolekcja prac jest inspirowana roślinami, kwiatami, łąką ,czyli tym co można znaleźć w trawie. Pierwsza praca była inspirowana kwitami łubinu. Tym razem moją inspiracją było pole maków. I kolejny raz próbowałam przedstawić kompozycję kolorystyczną tego miejsca przy pomocy kawałków tkanin, bardzo geometrycznych kawałków …
Houses Mini Quilt Along – my quilt Moje gotowe bloczki doczekały się wreszcie dopracowania i połączenia w całość. Długo to trwało, jednak ostatecznie udało mi się skończyć – przeciwności losy nie złamały mnie 🙂 Wszystkie bloczki domków po uszyciu zostały ręcznie ozdobione muliną. Napis na quiltcie został również wykonany ręcznie i powstał przez przepikowanie warstwy …
My machine cover Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.
Mały Kwadrat część 1
Little Square part 1
Miałam mnóstwo uzbieranych ścinków, a że nie lubię niczego marnować, więc pocięłam je na kwadraty i postanowiłam uszyć z nich quilt dziecięcy. Było przy tym sporo zabawy nożem, ale mi to sprawia przyjemność. Tak więc cięłam… i cięłam… i wreszcie pocięłam.
Tak na marginesie- myślałam,że tym swoim działaniem uzyskam jakiś porządek w ścinkach, jednak w tej jednej kwestii trudno mi utrzymać jako taki ład. Po prostu żal mi się rozstać nawet z najmniejszym kawałeczkiem tkaniny- bo przecież może się do czegoś jeszcze przydać. Zastanawiam się czy ktoś oprócz mnie tak jeszcze ma. A ścinków przybywa i przybywa.
Wracając do tematu- po pocięciu nadszedł czas na układanie wzoru. Moim zdaniem to najlepsza część, ponieważ wreszcie można zobaczyć jak całość będzie wyglądała.
Gdy ułożyłam wzór to zaczęło się zszywanie- najpierw pojedynczych sztuk i wreszcie bloków.
Tak prezentował się gotowy patchwork. Postanowiłam jednak urozmaicić go dodając wzdłuż jednego boku pasek z prostokątów, tak dla przełamania monotonii.
Moim zdaniem wyszło całkiem przyzwoicie- no i przede wszystkim kolorowo : )
2 komentarze do “Mały Kwadrat część 1”
Julianna
Fajne kolorki. To prawdziwa sztuka ze skrawków uszyć takie cudo!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo za miły komentarz i zapraszam do obejrzenia części 2- już wkrótce : )
Podobne posty
Pierwszy patchwork
Pierwszy patchwork pikowanie i wykańczanie Nie jestem zwolenniczką używania kleju ani agrafek do łączenia warstw- zastosowałam więc inną metodę, podpatrzoną u Anny Marii Horner. Jest to trochę czasochłonna metoda a polega po prostu na ręcznym pozszywaniu wszystkich trzech warstw, nie należy przy tym zbytnio dbać o estetykę, ponieważ chodzi tylko o ich połączenie na czas …
Co w trawie można znaleźć cz.2
Ostatnio ukończyłam drugą pracę z serii „Co w trawie można znaleźć”. Ta kolekcja prac jest inspirowana roślinami, kwiatami, łąką ,czyli tym co można znaleźć w trawie. Pierwsza praca była inspirowana kwitami łubinu. Tym razem moją inspiracją było pole maków. I kolejny raz próbowałam przedstawić kompozycję kolorystyczną tego miejsca przy pomocy kawałków tkanin, bardzo geometrycznych kawałków …
Houses Mini Quilt Along – mój quilt
Houses Mini Quilt Along – my quilt Moje gotowe bloczki doczekały się wreszcie dopracowania i połączenia w całość. Długo to trwało, jednak ostatecznie udało mi się skończyć – przeciwności losy nie złamały mnie 🙂 Wszystkie bloczki domków po uszyciu zostały ręcznie ozdobione muliną. Napis na quiltcie został również wykonany ręcznie i powstał przez przepikowanie warstwy …
Moja osłona na maszynę
My machine cover Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.