Poszalałaś z tym pikowaniem – wow! super! Free motion quilting to po „naszemu” też tzw lot trzmiela. Zawsze chciałam tego sprobować, ale póki co jeszcze mi się nie udało. Podobnie jak szycie po łuku, które Ty jak widziałam – masz w jednym paluszku! Pogratulować. Ja może kiedyś zaryzykuję i też zaszaleję :))))
Tak czy inaczej Twoi chłopcy zyskali śliczny i praktyczny pledzik. Niech się dobrze sprawuje.
Gorąco zachęcam do poćwiczenia free motion quilting. Ja też na początku, gdy miałam się do tego zabrać to robiło mi się gorąco z nerwów. Teraz nie żałuję, że się przełamałam i choć nadal się uczę- to teraz sama przyjemność. Pozdrawiam : )
Back to nature Kolejna moja praca z natury – takie uwielbiam! Kolejny ptaszek – je również uwielbiam. Chyba mam słabość do tego konkretnego gatunku papug, uszyłam już kiedyś poduszki z nimi. Z dumą mogę powiedzieć, że tego UFO-ka uważam za skończonego.
Brałam ostatnio udział w konkursie „Jeans się przerabia”.Konkurs był organizowany przez firmę Strima.Zadanie polegało na stworzeniu dowolnej kreacji z jeansu, była to więc świetna okazja na upcycling zbieranych od lat zapasów jeanasu… no dobrze, może nie całych zapasów, ale choć jej części.Do szycia ciuchów raczej się nie nadaję, więc zdecydowałam się na stworzenie jeansowego art …
Sarna, to jeden z moich ulubionych tematów do pracy i pewnie nie tylko dla mnie. Dlatego więc nie powinien nikogo dziwić ten art quilt. Kolejna praca, którą miałam przyjemność szyć, uwielbiam składać kawałeczki tkanin na vliesofix’ie i patrzeć na powstały patchwork. To taki mój sposób na ucieczkę od rzeczywistości 🙂
Siedzimy w domu, stosując samoizolację i chroniąc się przed koronowirusem – pewnie jak większość świata.To świetny sposób na rozwijanie swojej kreatywności i pracowanie nad projektami, na które nie mieliśmy wcześniej czasu.Tym sposobem udało mi się dokończyć trzecią część mojej ostatniej serii prac.Ten kawałek był inspirowany mimozą, choć gdy teraz na niego patrzę, to przychodzi mi …
Mały kwadrat część 2
Little Square part 2
W drugiej części opowieści o tym quilcie, skupię się głównie na pikowaniu i zaprezentowaniu efektu końcowego mojej pracy nad nim.
Do przepikowania całej części z kwadratami użyłam prostego ściegu i stopki z górnym transportem.
Urozmaiceniem było pikowanie części z prostokątów, tam mogłam poszaleć przy pikowaniu z wolnej ręki ( mam nadzieję, że taką polską nazwę nosi free motion quilting- jeżeli nie to proszę mnie poprawić ). Jeżeli ktoś miałby ochotę, tak jak ja, nauczyc sie czegoś o free motion quilting to odsyłam do Leah Day http://freemotionquilting.blogspot.com/2012/01/quilt-along-1-lets-wiggle.html oraz na http://www.youtube.com/user/lcvday?feature=watch.
Lamówka- jak zwykle wykonana własnoręcznie.
Wymiary końcowe tego quiltu to 83 cm x 125 cm.
Mam nadzieję, że wam też się podoba. Pozdrawiam gorąco : )
2 komentarze do “Mały kwadrat część 2”
BeeInQuiltsLand
Poszalałaś z tym pikowaniem – wow! super! Free motion quilting to po „naszemu” też tzw lot trzmiela. Zawsze chciałam tego sprobować, ale póki co jeszcze mi się nie udało. Podobnie jak szycie po łuku, które Ty jak widziałam – masz w jednym paluszku! Pogratulować. Ja może kiedyś zaryzykuję i też zaszaleję :))))
Tak czy inaczej Twoi chłopcy zyskali śliczny i praktyczny pledzik. Niech się dobrze sprawuje.
Karolina Bąkowska
Gorąco zachęcam do poćwiczenia free motion quilting. Ja też na początku, gdy miałam się do tego zabrać to robiło mi się gorąco z nerwów. Teraz nie żałuję, że się przełamałam i choć nadal się uczę- to teraz sama przyjemność. Pozdrawiam : )
Podobne posty
Powrót do natrury
Back to nature Kolejna moja praca z natury – takie uwielbiam! Kolejny ptaszek – je również uwielbiam. Chyba mam słabość do tego konkretnego gatunku papug, uszyłam już kiedyś poduszki z nimi. Z dumą mogę powiedzieć, że tego UFO-ka uważam za skończonego.
Jeansowy widok nadmorski z latarnią
Brałam ostatnio udział w konkursie „Jeans się przerabia”.Konkurs był organizowany przez firmę Strima.Zadanie polegało na stworzeniu dowolnej kreacji z jeansu, była to więc świetna okazja na upcycling zbieranych od lat zapasów jeanasu… no dobrze, może nie całych zapasów, ale choć jej części.Do szycia ciuchów raczej się nie nadaję, więc zdecydowałam się na stworzenie jeansowego art …
Kolejny quilt, kolejna sarna
Sarna, to jeden z moich ulubionych tematów do pracy i pewnie nie tylko dla mnie. Dlatego więc nie powinien nikogo dziwić ten art quilt. Kolejna praca, którą miałam przyjemność szyć, uwielbiam składać kawałeczki tkanin na vliesofix’ie i patrzeć na powstały patchwork. To taki mój sposób na ucieczkę od rzeczywistości 🙂
Co w trawie można znaleźć cz.3
Siedzimy w domu, stosując samoizolację i chroniąc się przed koronowirusem – pewnie jak większość świata.To świetny sposób na rozwijanie swojej kreatywności i pracowanie nad projektami, na które nie mieliśmy wcześniej czasu.Tym sposobem udało mi się dokończyć trzecią część mojej ostatniej serii prac.Ten kawałek był inspirowany mimozą, choć gdy teraz na niego patrzę, to przychodzi mi …