BMW patchwork – part one
Od zawsze marzyłam o takim autku, niestety chyba nigdy nie będzie mnie na nie stać, więc postanowiłam… że uszyję sobie własną Isettę 🙂
Tak wygląda gotowy top. Do stworzenia topu używałam moich ulubionych tkanin Kaffe Fassett Collective.
Teraz czeka mnie najlepsze – czyli pikowanie całości i wypełnianie wszystkiego nićmi 🙂
Trzymajcie kciuki.
English: I’ve always dreamed of such car, but probably I’ll never afford it, so I decided … to sew my own Isetta 🙂 This is the finished top. I used my favorite fabrics from Kaffe Fassett Collective to create this top. Now the best thing is waiting for me – quilting and covering everything with threads 🙂 Keep your fingers crossed.
No zastrzeliłaś mnie Kobieto! To jest OB-ŁĘ-DNE! To najbardziej czadowy quilt jaki do tej pory widziałam. W zestawieniu z tymi tkaninami jest boski. No mogę się tu godzinę rozpływać w zachwytach! Kłaniam się nisko.
WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW i mogłabym tak do jutra 🙂
To jest mega super, piękny, wspaniały, kolorowy quilt.
Takiego jeszcze nie widziałam, jest nieziemski!
Dla mnie jest to obłędnie piękne!!! Zakochałam się na amen! Od dziś jest to moje marzenie… Już widzę ten quilt w moim żółto-pomarańczowym salonie na ścianie. Bajer!!! Bajer!!! Bajer!!! Powinien być na maxa drogi, więc już zaczynam odkładać kasę na zamówienie u Ciebie podobnego 😀
Nie wiem jak to się stało, że mnie ominęło to zjawisko!! Przyłączam się do pochwalnego chóru. Obraz jest fantastyczny. Kolory!! Marzenie. Karolino – BRAWO!!!
Twin Quilt Kołderki miały być dwie, podobne, lecz nie identyczne. Miały mieć w środku panel z aplikacją rodziców i dziecka… jednak ja zrobiłam to troszkę inaczej. Postanowiłam zarys postaci wypikować ciemną nicią.
Sarna, to jeden z moich ulubionych tematów do pracy i pewnie nie tylko dla mnie. Dlatego więc nie powinien nikogo dziwić ten art quilt. Kolejna praca, którą miałam przyjemność szyć, uwielbiam składać kawałeczki tkanin na vliesofix’ie i patrzeć na powstały patchwork. To taki mój sposób na ucieczkę od rzeczywistości 🙂
Hare bag Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś …
The longest hollyhocks in the world W tytule posta wcale nie chodzi o ich rzeczywistą długość lecz bardziej o to ile zajęło mi uszycie całego quiltu. Zaczęłam pracę nad tym quiltem na początku letnich wakacji 2014 i skończyłam kilka dni temu – trochę to trwało i oczywiście były spore przestoje w pracy. Jednak ostatecznie udało …
Patchworkowe BMW – odsłona pierwsza
BMW patchwork – part one
Od zawsze marzyłam o takim autku, niestety chyba nigdy nie będzie mnie na nie stać, więc postanowiłam… że uszyję sobie własną Isettę 🙂
Tak wygląda gotowy top. Do stworzenia topu używałam moich ulubionych tkanin Kaffe Fassett Collective.
Teraz czeka mnie najlepsze – czyli pikowanie całości i wypełnianie wszystkiego nićmi 🙂
Trzymajcie kciuki.
English: I’ve always dreamed of such car, but probably I’ll never afford it, so I decided … to sew my own Isetta 🙂
This is the finished top. I used my favorite fabrics from Kaffe Fassett Collective to create this top.
Now the best thing is waiting for me – quilting and covering everything with threads 🙂
Keep your fingers crossed.
Pozdrawiam
Karolina
15 komentarzy do “Patchworkowe BMW – odsłona pierwsza”
PatchTworki
No zastrzeliłaś mnie Kobieto! To jest OB-ŁĘ-DNE! To najbardziej czadowy quilt jaki do tej pory widziałam. W zestawieniu z tymi tkaninami jest boski. No mogę się tu godzinę rozpływać w zachwytach! Kłaniam się nisko.
Mgiełka ściegiem do celu
WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW i mogłabym tak do jutra 🙂
To jest mega super, piękny, wspaniały, kolorowy quilt.
Takiego jeszcze nie widziałam, jest nieziemski!
gazynia
Dla mnie jest to obłędnie piękne!!! Zakochałam się na amen! Od dziś jest to moje marzenie… Już widzę ten quilt w moim żółto-pomarańczowym salonie na ścianie. Bajer!!! Bajer!!! Bajer!!! Powinien być na maxa drogi, więc już zaczynam odkładać kasę na zamówienie u Ciebie podobnego 😀
gazynia
Jest taki cudny, energetyczny, że nie można wzroku oderwać! No nie idzie się napatrzeć!!!
Anna Ploch
Zaniemówiłam.
Małgorzata
Ale czadowe autko!!!
Jo Ho
bombowy
a jak krajeczki super wykorzystane 😀
patchworkwanda
Masz bardzo ale to bardzo kolorową wyobrażnię.
Asia Jart's
wyślij projekt do producenta … może kiedyś jeden tak pomalują – cudnie
Teresa Tarlecka
Cudownie dopracowane autko. Szczegóły wspaniale dopracowane. Kolory boskie. Jednym słowem jest zachwycona!
juska
bardzo bardzo mi sie podoba!
Iwona
Jest OD-LO-TO-WE. Brak mi słów na wyrażenie zachwytu 🙂
Pozdrawiam
Gosia
Wow, ale jazda 🙂 wspaniały quilt. Bije z niego pozytywna energia i radość, jestem zachwycona.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Maja
Nie wiem jak to się stało, że mnie ominęło to zjawisko!! Przyłączam się do pochwalnego chóru. Obraz jest fantastyczny. Kolory!! Marzenie. Karolino – BRAWO!!!
Małgorzata
Mam nadzieję, że zgłosisz to cudo na Blogger’s Quilt Festival – Art Quilt Category
Koniecznie uszyj i załącz woreczki na ząbeczki!
Podobne posty
Bliźniaczy quilt
Twin Quilt Kołderki miały być dwie, podobne, lecz nie identyczne. Miały mieć w środku panel z aplikacją rodziców i dziecka… jednak ja zrobiłam to troszkę inaczej. Postanowiłam zarys postaci wypikować ciemną nicią.
Kolejny quilt, kolejna sarna
Sarna, to jeden z moich ulubionych tematów do pracy i pewnie nie tylko dla mnie. Dlatego więc nie powinien nikogo dziwić ten art quilt. Kolejna praca, którą miałam przyjemność szyć, uwielbiam składać kawałeczki tkanin na vliesofix’ie i patrzeć na powstały patchwork. To taki mój sposób na ucieczkę od rzeczywistości 🙂
Zajęcza torba
Hare bag Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś …
Najdłuższe malwy na świecie
The longest hollyhocks in the world W tytule posta wcale nie chodzi o ich rzeczywistą długość lecz bardziej o to ile zajęło mi uszycie całego quiltu. Zaczęłam pracę nad tym quiltem na początku letnich wakacji 2014 i skończyłam kilka dni temu – trochę to trwało i oczywiście były spore przestoje w pracy. Jednak ostatecznie udało …