Ktoś niedawno napisał mi odnośnie UFO-ków: Uwielbiam to, jak szybko można je zamienić w gotowe projekty, gdy tylko mam ochotę coś dokończyć. I rzeczywiście, najważniejsza jest w tym przypadku chęć. Bez niej nie ma szycia i, co ważniejsze, szansa na dokończenie czegokolwiek. Jestem wdzięczna za te słowa, bo dzięki nim jakoś udaje mi się kończyć projekty, do który myślałam, że już nie będę w stanie wrócić. Tak właśnie dokończyłam tę pracę – jesienny zachód słońca. Tło wisiało na ścianie gotowe od dłuższego czasu, jednak jakoś nie mogłam się zmusić by zrobić łąkę i drzewa. Jednak jakimś cudem się udało i teraz mogę wam to pokazać. Praca w całości uszyta z bawełny shot od Kaffe Fassett. Dużo jest tu postrzępionych brzegów tkanin, dzięki temu praca zyskała charakteru. Dla urozmaicenia łąki używałam różnych grubości nici AurifilRozmiar pracy to: 30 x 51 cm . Jak myślicie? Czy warto było dokończyć tę pracę? Pozdrawiam, Karolina 🙂
English: Autumn sunset Someone recently wrote to me about UFOs: I love it how quickly they can be turned into finished projects whenever I feel like finishing something. And indeed, the most important thing is the willingness in this case. Without it, there is no sewing and, more importantly, a chance to finish anything. I am grateful for these words because thanks to them somehow I manage to finish projects that I thought I would not be able to come back to. That’s how I finished this work – an autumn sunset. The background was hanging on the wall for a long time, but somehow I could not force myself to make a meadow and trees. However, somehow it worked out and now I can show it to you. This work is entirely made of Kaffe Fassett shot cotton. There are many frayed edges of fabrics here, thanks to which the work gained its character. To variegate the meadow, I used different Aurifil thread weights. The size of the work is approximate: 12 x 20 inches. What do you think of it? Was it worth completing this work? Greetings, Karolina 🙂
Absolutnie warto! Fantastyczny obraz. U Ciebie Karolina, to nawet postrzępiony chaos jest jakby… poukładany, harmonijny. I to jest komplement! Ten marzec coś z tymi UFOkami takiego robi… Dokładnie miałam wczoraj takie same przemyślenia. Czasem niektórym pracom tak niewiele potrzeba do końca i… nie pójdzie. A przychodzi taki moment i… Dokładnie tego efektu szybkiego ukończenia kilku prac potrzebowałam w ostatnich dniach i doskonale Cię w tym rozumiem. Bardzo cieszę się, że znalazłaś motywację do skończenia tej pracy, bo bez tych właśnie drzew nie byłoby to samo 🙂
Sporo zostało mi jeszcze projektów, których nie pokazywałam. Pośród nich jest również jajo… sadzone jajko. W rozmiarze, który mógłby walczyć z największym głodem. Zrobiłam już kilka jajek i bardzo lubię wracać do tego tematu. To kolejna praca pod hasłem „Zawsze chciałam mieć takie coś”. Quilt wisi teraz nad kanapą i bardzo się cieszę, że ta …
„Dream big, even if you are small” – art quiltQuilt z przesłaniem… z przesłaniem dla wszystkich, którzy cierpią przez brak wiary w siebie.Bo przecież warto marzyć, nawet jeśli jesteś maleńką kaczuszką, która chce zostać pilotem 🙂
Kaffe Fassett – my favorite Jeżeli chodzi o projektantów tkanin patchworkowych, to w tej kwestii moim ulubionym jest zdecydowanie Kaffe Fassett http://www.kaffefassett.com/Home.html. Co prawda- od niedawna zajmuję się patchworkiem na poważnie, ale od samego początku gdy zaczynałam krążyć wokół tego tematu, to moja uwaga skupiała się na jego projektach. Jego wzory są „zwyczajnie” niesamowite. Ubóstwiam te „hipi” klimaty. Prawdziwy kalejdoskop wzorów …
BMW patchwork – part one Od zawsze marzyłam o takim autku, niestety chyba nigdy nie będzie mnie na nie stać, więc postanowiłam… że uszyję sobie własną Isettę 🙂 Tak wygląda gotowy top. Do stworzenia topu używałam moich ulubionych tkanin Kaffe Fassett Collective.
Jesienny zachód słońca
Ktoś niedawno napisał mi odnośnie UFO-ków: Uwielbiam to, jak szybko można je zamienić w gotowe projekty, gdy tylko mam ochotę coś dokończyć.
I rzeczywiście, najważniejsza jest w tym przypadku chęć.
Bez niej nie ma szycia i, co ważniejsze, szansa na dokończenie czegokolwiek.
Jestem wdzięczna za te słowa, bo dzięki nim jakoś udaje mi się kończyć projekty, do który myślałam, że już nie będę w stanie wrócić.
Tak właśnie dokończyłam tę pracę – jesienny zachód słońca.
Tło wisiało na ścianie gotowe od dłuższego czasu, jednak jakoś nie mogłam się zmusić by zrobić łąkę i drzewa.
Jednak jakimś cudem się udało i teraz mogę wam to pokazać.
Praca w całości uszyta z bawełny shot od Kaffe Fassett.
Dużo jest tu postrzępionych brzegów tkanin, dzięki temu praca zyskała charakteru.
Dla urozmaicenia łąki używałam różnych grubości nici AurifilRozmiar pracy to: 30 x 51 cm .
Jak myślicie? Czy warto było dokończyć tę pracę?
Pozdrawiam,
Karolina 🙂
English: Autumn sunset
Someone recently wrote to me about UFOs: I love it how quickly they can be turned into finished projects whenever I feel like finishing something.
And indeed, the most important thing is the willingness in this case.
Without it, there is no sewing and, more importantly, a chance to finish anything.
I am grateful for these words because thanks to them somehow I manage to finish projects that I thought I would not be able to come back to.
That’s how I finished this work – an autumn sunset. The background was hanging on the wall for a long time, but somehow I could not force myself to make a meadow and trees.
However, somehow it worked out and now I can show it to you.
This work is entirely made of Kaffe Fassett shot cotton.
There are many frayed edges of fabrics here, thanks to which the work gained its character.
To variegate the meadow, I used different Aurifil thread weights.
The size of the work is approximate: 12 x 20 inches.
What do you think of it? Was it worth completing this work?
Greetings,
Karolina 🙂
4 komentarze do “Jesienny zachód słońca”
Asia
wow cudne to!
Karolina Bąkowska
Dzięki wielkie 🙂
PatchTworki
Absolutnie warto! Fantastyczny obraz. U Ciebie Karolina, to nawet postrzępiony chaos jest jakby… poukładany, harmonijny. I to jest komplement! Ten marzec coś z tymi UFOkami takiego robi… Dokładnie miałam wczoraj takie same przemyślenia. Czasem niektórym pracom tak niewiele potrzeba do końca i… nie pójdzie. A przychodzi taki moment i… Dokładnie tego efektu szybkiego ukończenia kilku prac potrzebowałam w ostatnich dniach i doskonale Cię w tym rozumiem. Bardzo cieszę się, że znalazłaś motywację do skończenia tej pracy, bo bez tych właśnie drzew nie byłoby to samo 🙂
Karolina Bąkowska
To niezwykle miłe! Dziękuję bardzo 🙂
Podobne posty
Jajo XXL
Sporo zostało mi jeszcze projektów, których nie pokazywałam. Pośród nich jest również jajo… sadzone jajko. W rozmiarze, który mógłby walczyć z największym głodem. Zrobiłam już kilka jajek i bardzo lubię wracać do tego tematu. To kolejna praca pod hasłem „Zawsze chciałam mieć takie coś”. Quilt wisi teraz nad kanapą i bardzo się cieszę, że ta …
Dream big, even if you are small – art quilt
„Dream big, even if you are small” – art quiltQuilt z przesłaniem… z przesłaniem dla wszystkich, którzy cierpią przez brak wiary w siebie.Bo przecież warto marzyć, nawet jeśli jesteś maleńką kaczuszką, która chce zostać pilotem 🙂
Kaffe Fassett – mój ulubiony
Kaffe Fassett – my favorite Jeżeli chodzi o projektantów tkanin patchworkowych, to w tej kwestii moim ulubionym jest zdecydowanie Kaffe Fassett http://www.kaffefassett.com/Home.html. Co prawda- od niedawna zajmuję się patchworkiem na poważnie, ale od samego początku gdy zaczynałam krążyć wokół tego tematu, to moja uwaga skupiała się na jego projektach. Jego wzory są „zwyczajnie” niesamowite. Ubóstwiam te „hipi” klimaty. Prawdziwy kalejdoskop wzorów …
Patchworkowe BMW – odsłona pierwsza
BMW patchwork – part one Od zawsze marzyłam o takim autku, niestety chyba nigdy nie będzie mnie na nie stać, więc postanowiłam… że uszyję sobie własną Isettę 🙂 Tak wygląda gotowy top. Do stworzenia topu używałam moich ulubionych tkanin Kaffe Fassett Collective.