Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.
Nie lubię ćwiczyć pikowania na brudno- z malowaniem mam tak samo – dlatego doszłam do wniosku, że zrobienie osłony na maszynę do szycia, może być niezłym treningiem pikowania. Projekt jakoś sam się szybko ułożył w głowie- musiało być dużo różu, bo to ostatnio mój ulubiony kolor. Dodatkowo chciałam jakoś wkomponować w całość kwiaty Joela Dewberry, które strasznie lubię.
Zaczęłam od stworzenia gotowych części osłony, które później miałam ozdabiać i zszywać. Każda część składała się z warstwy wierzchniej, ociepliny i warstwy spodniej, podszewki- takie sobie zwykłe kanapeczki.
Ozdabianie zaczęłam od rozmieszczenia uprzednio wyciętych kwiatów na każdej z części i naszyciu ich- wyszły nawet ciekawe aplikacje. Nawet bez dodatkowego pikowania wyglądało już dobrze- ale mi zależało przecież na poćwiczeniu.
Zaczęłam więc pikowanie. Powoli powstawały pierwsze wzory- aż w końcu w głowie zaczął pojawiać mi się wyraźny obraz całości.
Ciekawe czy wam też się podoba tak jak mi.
Przy okazji możecie sobie obejrzeć mój kącik do szycia.
To mój oryginalny sposób na przechowywanie nici- tzw. drugie życie pudełek po żelkach.
Piękne ubranko uszyłaś dla swojej maszyny 🙂 Chociaż nie przepadam za różem, to w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba 😀 Pomysł na przechowywanie nici godny uwagi, muszę tylko poszukać jakiegoś żelkożercy 😛
Piękny pokrowiec. Koliber jest po prostu CUDOWNY! Całość mega przemyślana.
Ja od jakiegoś czasu myślę o jakimś pokrowcu i właśnie się zmotywowałam i zainspirowałam. Dzięki!
Pozdrawiam
Kamila
Looking for threads Ostatnio rozglądam się za nowymi nićmi do pikowania. Przeszukując internet natrafiłam na nici Arena 80 N firmy Amanda. Bardzo miła pani z firmy Amanda zaoferowała mi wysłanie próbek interesujących mnie nici, bym mogła je sobie przetestować w rzeczywistości. Dotarły do mnie czarne nici Arena 70 i białe Arena 80N. Do testu przygotowałam …
Peacock feathers Ostatnio najlepiej wychodzą mi projekty, których nie planuję – które jednak muszę zrobić, bo inaczej pęknę 😉 Tak było również w przypadku tych piór, po prostu musiałam je zrobić, inaczej nie mogłabym spać w nocy. Wszystko miałam zaplanowane w głowie, wystarczyło tylko usiąść do maszyny i to uszyć. Z bloczków z gotowymi piórami …
Wróciłam dzisiaj do Was z kolejnym projektem, który w szafie przeleżał dobrych parę lat, dokładnie od 2017 roku, gdy rozpoczęłam pracę nad nim.To makatka na ścianę, która idealnie wpasowuje się w moją kolekcję owoców i warzyw. Kompozycja trzech warzyw, pietruszki, marchewki i buraka, na żółtym tle z dużych łatek. Jako pierwsze powstały aplikacje warzyw, które …
Winter owl Kolejny projekt zrobiony z potrzeby… mojego serca. Do szycia i pikowania użyłam nici Aurifil (50Wt 2024) – gorąco polecam, jeżeli macie problem ze zrywającymi się nićmi. Każde piórko wycinane, układane i przyszywane osobno – trochę ich było – piórka na głowie sowy miały około 5 mm 😉 Wiem, wiem… kolejny ptak. Nic na …
Moja osłona na maszynę
My machine cover
Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.
Nie lubię ćwiczyć pikowania na brudno- z malowaniem mam tak samo – dlatego doszłam do wniosku, że zrobienie osłony na maszynę do szycia, może być niezłym treningiem pikowania. Projekt jakoś sam się szybko ułożył w głowie- musiało być dużo różu, bo to ostatnio mój ulubiony kolor. Dodatkowo chciałam jakoś wkomponować w całość kwiaty Joela Dewberry, które strasznie lubię.
Zaczęłam od stworzenia gotowych części osłony, które później miałam ozdabiać i zszywać. Każda część składała się z warstwy wierzchniej, ociepliny i warstwy spodniej, podszewki- takie sobie zwykłe kanapeczki.
Ozdabianie zaczęłam od rozmieszczenia uprzednio wyciętych kwiatów na każdej z części i naszyciu ich- wyszły nawet ciekawe aplikacje. Nawet bez dodatkowego pikowania wyglądało już dobrze- ale mi zależało przecież na poćwiczeniu.
Zaczęłam więc pikowanie. Powoli powstawały pierwsze wzory- aż w końcu w głowie zaczął pojawiać mi się wyraźny obraz całości.
Ciekawe czy wam też się podoba tak jak mi.
Przy okazji możecie sobie obejrzeć mój kącik do szycia.
To mój oryginalny sposób na przechowywanie nici- tzw. drugie życie pudełek po żelkach.
Pozdrawiam : )
13 komentarzy do “Moja osłona na maszynę”
Jolcia
Fajny ten płaszczyk dla maszyny! Pikowanie super. No i pomysł na przechowywanie nici – ciekawy 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki Bardzo Jolcia- staram się: )
Paulina
Noooo pełna profeska 😀
bardzo mi się podoba! 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki Wielkie : )
BeeInQuiltsLand
Pokrowiec wygląda profesjonalnie! I świetne pikowanie!!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo i Pozdrawiam : )
Montownia Ody
Piękne ubranko uszyłaś dla swojej maszyny 🙂 Chociaż nie przepadam za różem, to w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba 😀 Pomysł na przechowywanie nici godny uwagi, muszę tylko poszukać jakiegoś żelkożercy 😛
Karolina Bąkowska
Dzięki Wielkie : )
Pozdrowionka- Żelkożerca : )
Marcin
Bardzo ładny koliberek. Ręczne haftowanie czy wspomagane maszyną? Pozdrawiam
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo. To było takie moje ćwiczenie z free motion quilting- więc porysowałam sobie maszyną : )
Julianna
Śliczny pokrowiec! Pikowane dodatki wyszły cudnie!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo. Pozdrawiam Gorąco : )
Kamila@Work With Patches
Piękny pokrowiec. Koliber jest po prostu CUDOWNY! Całość mega przemyślana.
Ja od jakiegoś czasu myślę o jakimś pokrowcu i właśnie się zmotywowałam i zainspirowałam. Dzięki!
Pozdrawiam
Kamila
Podobne posty
Szukam nici
Looking for threads Ostatnio rozglądam się za nowymi nićmi do pikowania. Przeszukując internet natrafiłam na nici Arena 80 N firmy Amanda. Bardzo miła pani z firmy Amanda zaoferowała mi wysłanie próbek interesujących mnie nici, bym mogła je sobie przetestować w rzeczywistości. Dotarły do mnie czarne nici Arena 70 i białe Arena 80N. Do testu przygotowałam …
Pawie pióra
Peacock feathers Ostatnio najlepiej wychodzą mi projekty, których nie planuję – które jednak muszę zrobić, bo inaczej pęknę 😉 Tak było również w przypadku tych piór, po prostu musiałam je zrobić, inaczej nie mogłabym spać w nocy. Wszystko miałam zaplanowane w głowie, wystarczyło tylko usiąść do maszyny i to uszyć. Z bloczków z gotowymi piórami …
Trio warzywne / The vegetable trio
Wróciłam dzisiaj do Was z kolejnym projektem, który w szafie przeleżał dobrych parę lat, dokładnie od 2017 roku, gdy rozpoczęłam pracę nad nim.To makatka na ścianę, która idealnie wpasowuje się w moją kolekcję owoców i warzyw. Kompozycja trzech warzyw, pietruszki, marchewki i buraka, na żółtym tle z dużych łatek. Jako pierwsze powstały aplikacje warzyw, które …
Zimowa sowa
Winter owl Kolejny projekt zrobiony z potrzeby… mojego serca. Do szycia i pikowania użyłam nici Aurifil (50Wt 2024) – gorąco polecam, jeżeli macie problem ze zrywającymi się nićmi. Każde piórko wycinane, układane i przyszywane osobno – trochę ich było – piórka na głowie sowy miały około 5 mm 😉 Wiem, wiem… kolejny ptak. Nic na …