Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.
Nie lubię ćwiczyć pikowania na brudno- z malowaniem mam tak samo – dlatego doszłam do wniosku, że zrobienie osłony na maszynę do szycia, może być niezłym treningiem pikowania. Projekt jakoś sam się szybko ułożył w głowie- musiało być dużo różu, bo to ostatnio mój ulubiony kolor. Dodatkowo chciałam jakoś wkomponować w całość kwiaty Joela Dewberry, które strasznie lubię.
Zaczęłam od stworzenia gotowych części osłony, które później miałam ozdabiać i zszywać. Każda część składała się z warstwy wierzchniej, ociepliny i warstwy spodniej, podszewki- takie sobie zwykłe kanapeczki.
Ozdabianie zaczęłam od rozmieszczenia uprzednio wyciętych kwiatów na każdej z części i naszyciu ich- wyszły nawet ciekawe aplikacje. Nawet bez dodatkowego pikowania wyglądało już dobrze- ale mi zależało przecież na poćwiczeniu.
Zaczęłam więc pikowanie. Powoli powstawały pierwsze wzory- aż w końcu w głowie zaczął pojawiać mi się wyraźny obraz całości.
Ciekawe czy wam też się podoba tak jak mi.
Przy okazji możecie sobie obejrzeć mój kącik do szycia.
To mój oryginalny sposób na przechowywanie nici- tzw. drugie życie pudełek po żelkach.
Piękne ubranko uszyłaś dla swojej maszyny 🙂 Chociaż nie przepadam za różem, to w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba 😀 Pomysł na przechowywanie nici godny uwagi, muszę tylko poszukać jakiegoś żelkożercy 😛
Piękny pokrowiec. Koliber jest po prostu CUDOWNY! Całość mega przemyślana.
Ja od jakiegoś czasu myślę o jakimś pokrowcu i właśnie się zmotywowałam i zainspirowałam. Dzięki!
Pozdrawiam
Kamila
Kolejna łąka – tym razem nico większa od pocztówki (34 cm x 39 cm). Klasyczny art quilt w formie makatki na ścianę. Nie chciałam Was również zanudzać wykonaniem podobnym do moich pocztówek, więc zrobiłam ją trochę inaczej. Myślę, że najtrafniejszym słowem określającym tą pracę, jest różnorodność.
Nie jest tajemnicą, że kolekcjonuję wszystkie skrawki tkanin, które zostają mi po szyciu.Nie jest również tajemnicą, że mam ich już naprawdę sporo, więc postanowiłam coś z nich stworzyć.Wymyśliłam więc, że na próbę zrobię art quilt (scrap art lub jak ja mówię, skrawkowiec) i poszło całkiem nieźle.Poszło na tyle bodrze, że całą pracę uda ło mi …
Quilt Zic Zac- triangles Pomysł na ten projekt był prosty i opierał się głównie na trójkątach. Początkowo więc skupiłam się na cięciu dwóch rodzajów materiału na trójkąty.
Hello Pig Quilt Jakiś czas to trwało, ale wreszcie skończyłam 🙂 To było Najlepsze z moich dotychczasowych ćwiczeń. Do pikowania używałam jedynie stopki do free motion quilting, szło świetnie, choć niektóre z dłuższych linii były cięższe do zrobienia. Wiele rzeczy nauczyłam się przy szyciu tego quiltu i dzięki temu wiem co będę musiała zmienić przy …
Moja osłona na maszynę
My machine cover
Trochę szkoda mi było mojej Jenome, że tak sobie stoi i osiada na niej kurz, dlatego postanowiłam zrobić dla niej wdzianko. Zrobiłam tą osłonę już jakiś czas temu, ale jakoś mi nie szło robienie zdjęć- więc pokazuję ją wam dopiero teraz.
Nie lubię ćwiczyć pikowania na brudno- z malowaniem mam tak samo – dlatego doszłam do wniosku, że zrobienie osłony na maszynę do szycia, może być niezłym treningiem pikowania. Projekt jakoś sam się szybko ułożył w głowie- musiało być dużo różu, bo to ostatnio mój ulubiony kolor. Dodatkowo chciałam jakoś wkomponować w całość kwiaty Joela Dewberry, które strasznie lubię.
Zaczęłam od stworzenia gotowych części osłony, które później miałam ozdabiać i zszywać. Każda część składała się z warstwy wierzchniej, ociepliny i warstwy spodniej, podszewki- takie sobie zwykłe kanapeczki.
Ozdabianie zaczęłam od rozmieszczenia uprzednio wyciętych kwiatów na każdej z części i naszyciu ich- wyszły nawet ciekawe aplikacje. Nawet bez dodatkowego pikowania wyglądało już dobrze- ale mi zależało przecież na poćwiczeniu.
Zaczęłam więc pikowanie. Powoli powstawały pierwsze wzory- aż w końcu w głowie zaczął pojawiać mi się wyraźny obraz całości.
Ciekawe czy wam też się podoba tak jak mi.
Przy okazji możecie sobie obejrzeć mój kącik do szycia.
To mój oryginalny sposób na przechowywanie nici- tzw. drugie życie pudełek po żelkach.
Pozdrawiam : )
13 komentarzy do “Moja osłona na maszynę”
Jolcia
Fajny ten płaszczyk dla maszyny! Pikowanie super. No i pomysł na przechowywanie nici – ciekawy 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki Bardzo Jolcia- staram się: )
Paulina
Noooo pełna profeska 😀
bardzo mi się podoba! 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki Wielkie : )
BeeInQuiltsLand
Pokrowiec wygląda profesjonalnie! I świetne pikowanie!!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo i Pozdrawiam : )
Montownia Ody
Piękne ubranko uszyłaś dla swojej maszyny 🙂 Chociaż nie przepadam za różem, to w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba 😀 Pomysł na przechowywanie nici godny uwagi, muszę tylko poszukać jakiegoś żelkożercy 😛
Karolina Bąkowska
Dzięki Wielkie : )
Pozdrowionka- Żelkożerca : )
Marcin
Bardzo ładny koliberek. Ręczne haftowanie czy wspomagane maszyną? Pozdrawiam
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo. To było takie moje ćwiczenie z free motion quilting- więc porysowałam sobie maszyną : )
Julianna
Śliczny pokrowiec! Pikowane dodatki wyszły cudnie!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Bardzo. Pozdrawiam Gorąco : )
Kamila@Work With Patches
Piękny pokrowiec. Koliber jest po prostu CUDOWNY! Całość mega przemyślana.
Ja od jakiegoś czasu myślę o jakimś pokrowcu i właśnie się zmotywowałam i zainspirowałam. Dzięki!
Pozdrawiam
Kamila
Podobne posty
Gdzieś w trawie
Kolejna łąka – tym razem nico większa od pocztówki (34 cm x 39 cm). Klasyczny art quilt w formie makatki na ścianę. Nie chciałam Was również zanudzać wykonaniem podobnym do moich pocztówek, więc zrobiłam ją trochę inaczej. Myślę, że najtrafniejszym słowem określającym tą pracę, jest różnorodność.
Skrawkowy art quilt – wartość szycia
Nie jest tajemnicą, że kolekcjonuję wszystkie skrawki tkanin, które zostają mi po szyciu.Nie jest również tajemnicą, że mam ich już naprawdę sporo, więc postanowiłam coś z nich stworzyć.Wymyśliłam więc, że na próbę zrobię art quilt (scrap art lub jak ja mówię, skrawkowiec) i poszło całkiem nieźle.Poszło na tyle bodrze, że całą pracę uda ło mi …
Quilt Zic Zac- trójkąty
Quilt Zic Zac- triangles Pomysł na ten projekt był prosty i opierał się głównie na trójkątach. Początkowo więc skupiłam się na cięciu dwóch rodzajów materiału na trójkąty.
Hello Pig Quilt
Hello Pig Quilt Jakiś czas to trwało, ale wreszcie skończyłam 🙂 To było Najlepsze z moich dotychczasowych ćwiczeń. Do pikowania używałam jedynie stopki do free motion quilting, szło świetnie, choć niektóre z dłuższych linii były cięższe do zrobienia. Wiele rzeczy nauczyłam się przy szyciu tego quiltu i dzięki temu wiem co będę musiała zmienić przy …