Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś w moim stylu. Myślę, że powstanie jeszcze kilka wersji tej torby, ponieważ już jest kilka rzeczy, które chciałabym w niej zmienić i ulepszyć. Wymiary torby to 35 cm x 28 cm. Życzę miłego oglądania i dziękuję za wasze komentarze 🙂 Karolina
English: My, dreamy and one of a kind. I wanted to sew a bag since I started sew on a machine. It was supposed to be my hallmark, my business card of what I do. This is the effect of a combination of several of my favorite techniques, slashing (which I wanted to try for a long time), application and quilting. I’ll use slashing once more for sure, it’s definitely my style. I think that I’ll make a few more versions of this bag, because already there are a few things that I would like it to change and improve. Dimensions of the bag is 35 cm x 28 cm. Have a nice watching and thank you for your comments 🙂 Karolina
Zając pierwsza klasa, ale ten slashing [nawet nie wiedziałam, że tak się to nazywa, dzięki za dokształcenie ;)] to mnie urzekł, połączenie z kwiatkami wygląda uroczo 🙂
Zając rulez!!! :)))
Świetny efekt dało naszycie aplikacji i nawet po jej przepikowaniu te strzępiące się brzegi wyglądają jak by zając miał rzeczywiście puchate futerko!!!! O trawie nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość, że ją tam „zasadziłaś” :))))))
Karolina, torba jest BOSSSSKA!!! Chyba nie zamierzasz w niej nosić zakupów? No chyba, że takie hmm… ciuchowe na przykład – czyste i lekkie 😛
Aż pobiegłam do wujka Google zapytać, co to ten slashing??? Oooo, nawet nożyk jest specjalny!?
Świetnie to wygląda w Twoim wykonaniu 🙂 Ciekawa jestem czym jeszcze nas zaskoczysz? 😀
Nie zakupów na pewno nie będę w niej nosiła… przy chłopakach muszę mieć dużo rzeczy ciągle pod ręką, więc potrzebowałam torby na nie wszystkie. Szkoda mi na razie jej używać 😉 Nożyk do slashingu też widziałam, ja jednak robiłam rozcięcia małymi nożyczkami 🙂
Cudo!!!! Zachwycające masz pomysły i rewelacyjnie je realizujesz!!! Cudna torba!!! No genialna!!! Królik czy zając jest fantastico!, a ta trawka i kwiatuszki niesamowite!!! Wzdycham do tej torby i wzdycham!!!
Trawa, kwiat, logo przepiękne, możesz robić całe ZOO, łąka gotowa. To jest torba nie na zakupy na rynku, tylko do zadawania szyku 🙂 Gdzie się zadaje szyku wprawdzie nie wiem, ale z takim cudeńkiem aż przyjemnie iść. I jaki wypracowany środek. Podziwiam 🙂
Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro udało mi się skończyć coś co zaczęłam 3 lata temu. Każdy quilter wie jaką radość przynosi każde kolejne ukończone UFO(unfinished object) – zwłaszcza to, które czekało lata. Wszystko zaczęło się od bloczków z okoniami, które haftowałam z wolnej ręki, na maszynie. Nie bardzo wiedziałam …
Jeśli odwiedzacie mojego bloga lub Instagram, to dobrze wiecie, że bardzo polubiłam robienie patchworkowych pocztówek. Są niewielkie i można nad nimi pracować dosłownie wszędzie, nawet w samochodzie czy siedząc na ławce w parku. Dzisiaj chcę Wam pokazać kolejną z serii moich pocztówek (poprzednie możecie znaleźć tu i tu), tym razem zainspirowała mnie wiosna.
Siedzimy w domu, stosując samoizolację i chroniąc się przed koronowirusem – pewnie jak większość świata.To świetny sposób na rozwijanie swojej kreatywności i pracowanie nad projektami, na które nie mieliśmy wcześniej czasu.Tym sposobem udało mi się dokończyć trzecią część mojej ostatniej serii prac.Ten kawałek był inspirowany mimozą, choć gdy teraz na niego patrzę, to przychodzi mi …
Udało mi się stworzyć kolejne pocztówki – są letnie wakacje, czasu na szycie mam bardzo mało, więc trwało to dość długo. To kolejne wersje mini łąk w formie pocztówek 10 x 15 cm – oszalałam ostatnio na punkcie tych miniatur. Pocztówki są dwie i wszystkie detale mają ręcznie haftowane – ta cześć zajęła mi najwięcej …
Zajęcza torba
Hare bag
Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś w moim stylu. Myślę, że powstanie jeszcze kilka wersji tej torby, ponieważ już jest kilka rzeczy, które chciałabym w niej zmienić i ulepszyć. Wymiary torby to 35 cm x 28 cm. Życzę miłego oglądania i dziękuję za wasze komentarze 🙂 Karolina
English: My, dreamy and one of a kind. I wanted to sew a bag since I started sew on a machine. It was supposed to be my hallmark, my business card of what I do. This is the effect of a combination of several of my favorite techniques, slashing (which I wanted to try for a long time), application and quilting. I’ll use slashing once more for sure, it’s definitely my style. I think that I’ll make a few more versions of this bag, because already there are a few things that I would like it to change and improve. Dimensions of the bag is 35 cm x 28 cm. Have a nice watching and thank you for your comments 🙂
Karolina
29 komentarzy do “Zajęcza torba”
asia
Ale ty masz pomysły – świetna torba – mnie się te marzy moja własna ale jeszcze do niej nie dojrzałam:)
Karolina Bąkowska
Dzięki 🙂 Dobry pomysł jest najważniejszy 😉
okko
Fantastycznie wykonana torba- rzeczywiście pasuje do Ciebie.
Karolina Bąkowska
Dzięki, rzeczywiście jest bardzo w moim guście 🙂
Zashevka
Jaki poważny ten zając 😀 – przefajny 🙂 I sposób na trawę bardzo mi się podoba 🙂
Karolina Bąkowska
Trawka podoba mi się najbardziej 🙂
turpis
No proszę, a ja obstawiałam, że to będzie żyrafa 🙁 (w zagadce na fb) Torba wykonana jak zawsze perfekcyjnie 🙂 i w ciekawych pastelowych kolorkach 🙂
Karolina Bąkowska
Może jeszcze kiedyś zrobię żyrafę 😉
Magdalena
Rewelacyjna jest ta torba.
Pozdrawiam 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję, pozdrowionka 🙂
Kamelperd
Zając pierwsza klasa, ale ten slashing [nawet nie wiedziałam, że tak się to nazywa, dzięki za dokształcenie ;)] to mnie urzekł, połączenie z kwiatkami wygląda uroczo 🙂
Karolina Bąkowska
Ja też o slashingu dowiedziałam się niedawno i od razu go pokochałam 😉
SewQuester
O rany! Ależ bije pozytywnością po oczach 😀
Karolina Bąkowska
Miło mi, że tak sądzisz 🙂
Xementyna
ale słitaśna… ta trawa jest genialna… idę poczytać o tym slashingu…
z prosiaczkiem jeszcze uszyj, z prosiaczkiem 😉
Karolina Bąkowska
Dziękuję, myślałam jeszcze o kilku innych zwierzakach 😉
BeeInQuiltsLand
Zając rulez!!! :)))
Świetny efekt dało naszycie aplikacji i nawet po jej przepikowaniu te strzępiące się brzegi wyglądają jak by zając miał rzeczywiście puchate futerko!!!! O trawie nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość, że ją tam „zasadziłaś” :))))))
Karolina Bąkowska
Dziękuję 🙂 Bardzo spodobały mi się te strzępienia… są bardzo w moim stylu, strasznie je lubię i na pewno będzie ich więcej w moich pracach 🙂
Montownia Ody
Karolina, torba jest BOSSSSKA!!! Chyba nie zamierzasz w niej nosić zakupów? No chyba, że takie hmm… ciuchowe na przykład – czyste i lekkie 😛
Aż pobiegłam do wujka Google zapytać, co to ten slashing??? Oooo, nawet nożyk jest specjalny!?
Świetnie to wygląda w Twoim wykonaniu 🙂 Ciekawa jestem czym jeszcze nas zaskoczysz? 😀
Karolina Bąkowska
Nie zakupów na pewno nie będę w niej nosiła… przy chłopakach muszę mieć dużo rzeczy ciągle pod ręką, więc potrzebowałam torby na nie wszystkie. Szkoda mi na razie jej używać 😉 Nożyk do slashingu też widziałam, ja jednak robiłam rozcięcia małymi nożyczkami 🙂
Asia
NIESAMOWITA!
Karolina Bąkowska
Dzięki 🙂
gazynia
Cudo!!!! Zachwycające masz pomysły i rewelacyjnie je realizujesz!!! Cudna torba!!! No genialna!!! Królik czy zając jest fantastico!, a ta trawka i kwiatuszki niesamowite!!! Wzdycham do tej torby i wzdycham!!!
Karolina Bąkowska
Dziękuję Tobie bardzo 🙂 Mam nadzieję, że wkrótce się przełamię i zacznę jej używać 😉
Kasia
Przepiękna! i jeszcze te kieszonki w środku… Ach!!
Karolina Bąkowska
Dzięki 🙂 Kieszonki muszą być… na te wszystkie rzeczy, bez których z domu nie mogę wyjść 😉
Lilka
Trawa, kwiat, logo przepiękne, możesz robić całe ZOO, łąka gotowa. To jest torba nie na zakupy na rynku, tylko do zadawania szyku 🙂 Gdzie się zadaje szyku wprawdzie nie wiem, ale z takim cudeńkiem aż przyjemnie iść. I jaki wypracowany środek. Podziwiam 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki wielkie 🙂
Podobne posty
Moja torba z okoniami
Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro udało mi się skończyć coś co zaczęłam 3 lata temu. Każdy quilter wie jaką radość przynosi każde kolejne ukończone UFO(unfinished object) – zwłaszcza to, które czekało lata. Wszystko zaczęło się od bloczków z okoniami, które haftowałam z wolnej ręki, na maszynie. Nie bardzo wiedziałam …
Wiosenna seria patchworkowych pocztówek
Jeśli odwiedzacie mojego bloga lub Instagram, to dobrze wiecie, że bardzo polubiłam robienie patchworkowych pocztówek. Są niewielkie i można nad nimi pracować dosłownie wszędzie, nawet w samochodzie czy siedząc na ławce w parku. Dzisiaj chcę Wam pokazać kolejną z serii moich pocztówek (poprzednie możecie znaleźć tu i tu), tym razem zainspirowała mnie wiosna.
Co w trawie można znaleźć cz.3
Siedzimy w domu, stosując samoizolację i chroniąc się przed koronowirusem – pewnie jak większość świata.To świetny sposób na rozwijanie swojej kreatywności i pracowanie nad projektami, na które nie mieliśmy wcześniej czasu.Tym sposobem udało mi się dokończyć trzecią część mojej ostatniej serii prac.Ten kawałek był inspirowany mimozą, choć gdy teraz na niego patrzę, to przychodzi mi …
Letnia łąka – patchworkowe pocztówki z haftem
Udało mi się stworzyć kolejne pocztówki – są letnie wakacje, czasu na szycie mam bardzo mało, więc trwało to dość długo. To kolejne wersje mini łąk w formie pocztówek 10 x 15 cm – oszalałam ostatnio na punkcie tych miniatur. Pocztówki są dwie i wszystkie detale mają ręcznie haftowane – ta cześć zajęła mi najwięcej …