Co w trawie można znaleźć. Nie było mnie na blogu od września zeszłego roku. Miałam przerwę, nie tylko od blogowania, ale również od ogólnie rozumianych mediów społecznościowych. Myślę, że czasami każdy potrzebuje czasu tylko dla siebie, by skupić się na tym co najważniejsze. Rzeczy, do których nie chcę wracać, pozostawiam w tyle i nie oglądam się za siebie. Dosyć tego rozpisywania się o rzeczach niepotrzebnych. Szycie/życie toczy się dalej. Ten rok zaczynam pracowicie, mam kilka nowych, już rozpoczętych projektów, które możecie na bieżąco obserwować na moim Instagramie. Mam sporo ufoków, które także chciałabym pokończyć – plan ambitny, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Dzisiaj prezentuję pierwszą z dwóch prac, pod tytułem „Co w trawie można znaleźć”. Ten art quilt był inspirowany kwiatami łubinu, jednak Wam może się kojarzyć zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że patrząc na tą pracę, przypomni Wam się łąka z dzieciństwa, na której się bawiliście lub inne ukwiecone miejsce, które przywołuje miłe wspomnienia. Praca jest niewielka, jej wymiary to 22,5 cm x 35cm. Tło, czyli trawa, to zielone paski różnych tkanin położone na zielonej bazowej tkaninie i przeszyte wzdłuż prostym ściegiem, używając różnych odcieni zielonych nici Aurifil. Do trawy nie używałam kleju, natomiast kwiatowy wzór powstał z maleńkich kwadracików tkanin, przyklejonych i przeszytych różową cieniowaną nici a Aurifil 4660. Przy tak niewielkim rozmiarze pracy zdecydowałam się na zabezpieczenie brzegów ściegiem zygzak, zamiast lamówki. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam, Karolina.
English: What can you find in the grass? I haven’t been on the blog since September last year. I had a break, not only from blogging but also from social media in general. I think that sometimes everyone needs time just for themselves to focus on what matters the most. Things I don’t want to go back to, I leave behind and I don’t look back. Enough of this writing about unnecessary things. Sewing/life goes on. This year I am starting busy, I have several new, already started projects that you can observe on my Instagram. I have a lot of ufo’s that I would also like to finish – an ambitious plan, we’ll see how it works in practice. Today I present the first of two works, titled „What in the grass can be found”. This art quilt was inspired by lupine flowers, but you may associate it completely differently. I hope that looking at this work, you will be reminded of the childhood meadow you were playing in or another floral place that brings back nice memories. The work is small, its dimensions are 22.5 cm x 35cm. The background, i.e. grass, are green stripes of various fabrics laid on the green base fabric and stitched along with straight stitch, using different shades of green Aurifil threads. I did not use any glue for the grass, while the floral pattern was created from tiny fabric squares, glued and stitched with pink variegated Aurifil thread 4660. With such a small size of work, I decided to secure the edges with a zigzag stitch, instead of binding. I hope you like it. See you soon. Greetings, Karolina.
Czasem znajduję wolną chwilkę na projekt „must-have”. Taki, który od zawsze siedział w mojej głowie i na który nigdy nie miałam czasu. Tym razem było to jajo sadzone w wersji 3D.
Od lat zbieram skrawki nici, wiecie, bo zawsze coś zostanie po szyciu.I tak, w pudełku, które zwykle stoi przy maszynie, nazbierało się ich całkiem sporo.Stwierdziłam, że to idealny moment by coś z nich zrobić i uszyłam z tych nitek piórnik.W pierwszej kolejności musiałam zrobić materiał ze skrawków nici.Poukładałam więc skrawki nitek na kawałku wypełnienia bawełnianego …
Flamingo Patchwork Przygnębiający jest ten chłód za oknem… dlatego, na przekór tej zimnej pogodzie, postanowiłam uszyć poduszki z flamingami. Flamingi kojarzą mi się z ciepłem i słońcem i… z kilkoma innymi rzeczami, o których wolałabym tu nie wspominać; )
Minęły ponad trzy miesiące od mojego ostatniego wpisu na blogu. Kompletnie wypadłam z rytmu publikowania tutaj informacji o moich pracach. Nic dziwnego, jak większości osób w dzisiejszych czasach, publikowanie tych treści na Instagramie jest dla mnie dużo wygodniejsze. Muszę chyba znaleźć jakiś łatwy sposób by móc jednocześnie publikować również tutaj.Tylko czy tak do końca tego …
Co w trawie można znaleźć
Co w trawie można znaleźć.
Nie było mnie na blogu od września zeszłego roku. Miałam przerwę, nie tylko od blogowania, ale również od ogólnie rozumianych mediów społecznościowych. Myślę, że czasami każdy potrzebuje czasu tylko dla siebie, by skupić się na tym co najważniejsze. Rzeczy, do których nie chcę wracać, pozostawiam w tyle i nie oglądam się za siebie.
Dosyć tego rozpisywania się o rzeczach niepotrzebnych.
Szycie/życie toczy się dalej. Ten rok zaczynam pracowicie, mam kilka nowych, już rozpoczętych projektów, które możecie na bieżąco obserwować na moim Instagramie. Mam sporo ufoków, które także chciałabym pokończyć – plan ambitny, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
Dzisiaj prezentuję pierwszą z dwóch prac, pod tytułem „Co w trawie można znaleźć”. Ten art quilt był inspirowany kwiatami łubinu, jednak Wam może się kojarzyć zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że patrząc na tą pracę, przypomni Wam się łąka z dzieciństwa, na której się bawiliście lub inne ukwiecone miejsce, które przywołuje miłe wspomnienia.
Praca jest niewielka, jej wymiary to 22,5 cm x 35cm. Tło, czyli trawa, to zielone paski różnych tkanin położone na zielonej bazowej tkaninie i przeszyte wzdłuż prostym ściegiem, używając różnych odcieni zielonych nici Aurifil. Do trawy nie używałam kleju, natomiast kwiatowy wzór powstał z maleńkich kwadracików tkanin, przyklejonych i przeszytych różową cieniowaną nici a Aurifil 4660. Przy tak niewielkim rozmiarze pracy zdecydowałam się na zabezpieczenie brzegów ściegiem zygzak, zamiast lamówki.
Mam nadzieję, że Wam się podoba.
Do zobaczenia wkrótce.
Pozdrawiam, Karolina.
English: What can you find in the grass?
I haven’t been on the blog since September last year. I had a break, not only from blogging but also from social media in general. I think that sometimes everyone needs time just for themselves to focus on what matters the most. Things I don’t want to go back to, I leave behind and I don’t look back.
Enough of this writing about unnecessary things.
Sewing/life goes on. This year I am starting busy, I have several new, already started projects that you can observe on my Instagram. I have a lot of ufo’s that I would also like to finish – an ambitious plan, we’ll see how it works in practice.
Today I present the first of two works, titled „What in the grass can be found”. This art quilt was inspired by lupine flowers, but you may associate it completely differently. I hope that looking at this work, you will be reminded of the childhood meadow you were playing in or another floral place that brings back nice memories.
The work is small, its dimensions are 22.5 cm x 35cm. The background, i.e. grass, are green stripes of various fabrics laid on the green base fabric and stitched along with straight stitch, using different shades of green Aurifil threads. I did not use any glue for the grass, while the floral pattern was created from tiny fabric squares, glued and stitched with pink variegated Aurifil thread 4660. With such a small size of work, I decided to secure the edges with a zigzag stitch, instead of binding.
I hope you like it.
See you soon.
Greetings, Karolina.
2 komentarze do “Co w trawie można znaleźć”
jama
Podoba się i to bardzo, daje nadzieję na szybką wiosnę.Pozdrawiam.
Podobne posty
Jajo sadzone / Fried egg
Czasem znajduję wolną chwilkę na projekt „must-have”. Taki, który od zawsze siedział w mojej głowie i na który nigdy nie miałam czasu. Tym razem było to jajo sadzone w wersji 3D.
Piórnik ze skrawków nici
Od lat zbieram skrawki nici, wiecie, bo zawsze coś zostanie po szyciu.I tak, w pudełku, które zwykle stoi przy maszynie, nazbierało się ich całkiem sporo.Stwierdziłam, że to idealny moment by coś z nich zrobić i uszyłam z tych nitek piórnik.W pierwszej kolejności musiałam zrobić materiał ze skrawków nici.Poukładałam więc skrawki nitek na kawałku wypełnienia bawełnianego …
Flamingo Patchwork
Flamingo Patchwork Przygnębiający jest ten chłód za oknem… dlatego, na przekór tej zimnej pogodzie, postanowiłam uszyć poduszki z flamingami. Flamingi kojarzą mi się z ciepłem i słońcem i… z kilkoma innymi rzeczami, o których wolałabym tu nie wspominać; )
Wiosenna łąka / Spring meadow
Minęły ponad trzy miesiące od mojego ostatniego wpisu na blogu. Kompletnie wypadłam z rytmu publikowania tutaj informacji o moich pracach. Nic dziwnego, jak większości osób w dzisiejszych czasach, publikowanie tych treści na Instagramie jest dla mnie dużo wygodniejsze. Muszę chyba znaleźć jakiś łatwy sposób by móc jednocześnie publikować również tutaj.Tylko czy tak do końca tego …