Peacock feathers
Ostatnio najlepiej wychodzą mi projekty, których nie planuję – które jednak muszę zrobić, bo inaczej pęknę 😉
Tak było również w przypadku tych piór, po prostu musiałam je zrobić, inaczej nie mogłabym spać w nocy.
Wszystko miałam zaplanowane w głowie, wystarczyło tylko usiąść do maszyny i to uszyć.
Z bloczków z gotowymi piórami powstała torba, choć zastanawiałam się nad zrobieniem z nich poduszek.
Pióra są po obu stronach torby.
Gotowa torba ma wymiary 35 cm x 40 cm.
Przygotowałam również filmik z pikowania piórek, więc życzę miłego oglądania 🙂
Pozdrawiam
Karolina English: Lately the best of my projects are those, which I don’t plan – which I just have to do, because otherwise I would burst 😉 The same was also in case of those feathers, I just had to do it, otherwise I could not sleep at night. Everything I had planned in my head, I just had to sit down and sew it. From finished blocks with feathers I made a bag, but I was also thinking about making the pillows with it . Feathers are on both sides of the bag. The dimensions of the finished bags are 35 cm x 40 cm. I also prepared a video of quilting feathers, so have a nice watching 🙂 All the best for all of you Karolina
W-o-w !!!!! Na ten widok aż mi włosy dęba stanęły na głowie – zupełnie jak chorągiewki w Twoich pawich piórach! (musisz wiedzieć że od dziecka panicznie boję się piór, a te są wyjątkowo realistyczne :))))) ). I te kolory… genialne! Kobieto, jaki Ty masz flow w pikowaniu…… zazdroszczę :)))
Obyś miała jak najwięcej takich żywiołowych projektów przy których człowiekowi opada szczeka i co jeszcze tam opaść może….za to trzymam mocno kciuki.Wszystko dokładnie obejrzałam i zastanawiam się ,czy gdybym puściła taką muzykę jaka jest tle kursiku to też by mi tak wszystko pod maszyną płynęło…..chyba zacznę ćwiczyć 🙂 Za kursik dziekuję …a torba co tu dużo pisać pięęęęękna
Piękna torba. Kolory są cudne 🙂 Też tak czasem mam, że muszę przerwać jakiś projekt i uszyć inny, który siedzi mi w głowie i nie daje spokoju 😛 A pikowanie jest po prostu obłędne. Zazdraszczam 🙂
Torba jest rewelacyjna!!!!!
Będziesz zwracać na siebie uwagę, oj będziesz 🙂
Kurcze to wyższa szkoła jazdy, w rękawiczkach i w ogóle, pełen profesjonalizm 🙂
Dobrze, że zdecydowałaś się na torbę – jest po prostu boska!!! 🙂 Pikowanie w Twoim wykonaniu wygląda na bardzo proste… Dlaczego pracujesz w rękawiczkach?
Przepiękne te pióra Ci wyszły… dobór tkanin (to pawie oczko) genialny 🙂
lekkość z jaką pikujesz wprawia mnie w zachwyt 🙂 ale to chyba po części zasługa tej super stopki…
Mam nadzieję, że zgłaszasz ją na konkurs w Eti? Pierwsze miejsce murowane 🙂
Sama miałam w planach szyć torebkę ale zastanawiam się czy w ogóle zaczynać…
Przy takiej haftowanej aplikacji nie mam szans… 😉
Przepiękne pióro, ja też tak chcę naszywać aplikacje!
Nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się do roboty 🙂 i ćwiczyć od świtu do nocy, może wtedy coś wyjdzie?????
Pozdrawiam serdecznie 🙂
The longest hollyhocks in the world W tytule posta wcale nie chodzi o ich rzeczywistą długość lecz bardziej o to ile zajęło mi uszycie całego quiltu. Zaczęłam pracę nad tym quiltem na początku letnich wakacji 2014 i skończyłam kilka dni temu – trochę to trwało i oczywiście były spore przestoje w pracy. Jednak ostatecznie udało …
Wild roses Patchworkowa kosmetyczka z aplikacjami dzikich róż… na powitanie wiosny. Uwielbiam kontrasty, w tym wypadku połączyłam ze sobą żółty, różowy i zielony. Zimno u nas ostatnio, więc nadal czekam aż prawdziwe dzikie róże zakwitną… teraz popatrzę sobie na moje róże.
Minęły ponad trzy miesiące od mojego ostatniego wpisu na blogu. Kompletnie wypadłam z rytmu publikowania tutaj informacji o moich pracach. Nic dziwnego, jak większości osób w dzisiejszych czasach, publikowanie tych treści na Instagramie jest dla mnie dużo wygodniejsze. Muszę chyba znaleźć jakiś łatwy sposób by móc jednocześnie publikować również tutaj.Tylko czy tak do końca tego …
Hare bag Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś …
Pawie pióra
Peacock feathers
Ostatnio najlepiej wychodzą mi projekty, których nie planuję – które jednak muszę zrobić, bo inaczej pęknę 😉
Tak było również w przypadku tych piór, po prostu musiałam je zrobić, inaczej nie mogłabym spać w nocy.
Wszystko miałam zaplanowane w głowie, wystarczyło tylko usiąść do maszyny i to uszyć.
Z bloczków z gotowymi piórami powstała torba, choć zastanawiałam się nad zrobieniem z nich poduszek.
Pióra są po obu stronach torby.
Gotowa torba ma wymiary 35 cm x 40 cm.
Przygotowałam również filmik z pikowania piórek, więc życzę miłego oglądania 🙂
Pozdrawiam
Karolina
English: Lately the best of my projects are those, which I don’t plan – which I just have to do, because otherwise I would burst 😉
The same was also in case of those feathers, I just had to do it, otherwise I could not sleep at night.
Everything I had planned in my head, I just had to sit down and sew it.
From finished blocks with feathers I made a bag, but I was also thinking about making the pillows with it .
Feathers are on both sides of the bag.
The dimensions of the finished bags are 35 cm x 40 cm.
I also prepared a video of quilting feathers, so have a nice watching 🙂
All the best for all of you
Karolina
15 komentarzy do “Pawie pióra”
Katarzyna
W-o-w !!!!! Na ten widok aż mi włosy dęba stanęły na głowie – zupełnie jak chorągiewki w Twoich pawich piórach! (musisz wiedzieć że od dziecka panicznie boję się piór, a te są wyjątkowo realistyczne :))))) ). I te kolory… genialne! Kobieto, jaki Ty masz flow w pikowaniu…… zazdroszczę :)))
okko
Cudowne po prostu. szacun za pomysł wykonanie no i pikowanie
Asia
No piękna!!
Szczerze powiem, że jak pierwszy raz zobaczyłam to pióro, jakoś zupełnie inaczej wyobrażałam sobie co z nim będzie.. 🙂
Asia Jart's
wow nie jeden paw takich piór nie ma – torba jest niewiarygodnie niesamowita – gratulacje
Ewa
Obyś miała jak najwięcej takich żywiołowych projektów przy których człowiekowi opada szczeka i co jeszcze tam opaść może….za to trzymam mocno kciuki.Wszystko dokładnie obejrzałam i zastanawiam się ,czy gdybym puściła taką muzykę jaka jest tle kursiku to też by mi tak wszystko pod maszyną płynęło…..chyba zacznę ćwiczyć 🙂 Za kursik dziekuję …a torba co tu dużo pisać pięęęęękna
Gosia @ Quilts My Way
Z taką torbą to zrobisz furorę:) Jest niesamowita !!!!
Te Brum
Piękna torba. Kolory są cudne 🙂 Też tak czasem mam, że muszę przerwać jakiś projekt i uszyć inny, który siedzi mi w głowie i nie daje spokoju 😛 A pikowanie jest po prostu obłędne. Zazdraszczam 🙂
Mgiełka ściegiem do celu
Torba jest rewelacyjna!!!!!
Będziesz zwracać na siebie uwagę, oj będziesz 🙂
Kurcze to wyższa szkoła jazdy, w rękawiczkach i w ogóle, pełen profesjonalizm 🙂
Iwona
Dobrze, że zdecydowałaś się na torbę – jest po prostu boska!!! 🙂 Pikowanie w Twoim wykonaniu wygląda na bardzo proste… Dlaczego pracujesz w rękawiczkach?
Kamila@ Work-With-Patches
Po prostu boskie!!! Pięknie prowadzisz pikowanie, z taką lekkością i profesjonalizmem!
Super torebka z SUPER piórem 🙂
Pozdrawiam
Kamila
xementyna
Przepiękne te pióra Ci wyszły… dobór tkanin (to pawie oczko) genialny 🙂
lekkość z jaką pikujesz wprawia mnie w zachwyt 🙂 ale to chyba po części zasługa tej super stopki…
Mam nadzieję, że zgłaszasz ją na konkurs w Eti? Pierwsze miejsce murowane 🙂
Sama miałam w planach szyć torebkę ale zastanawiam się czy w ogóle zaczynać…
Przy takiej haftowanej aplikacji nie mam szans… 😉
betyipiernaty
Juhuu! Piękna, energetyczna torba. Puszczam oko do pawiego 😉
Ola Lo
Prześliczne te pióro!! Gratuluję pomysłu i wykonania!
Ania
Przepiękna aplikacja! Obejrzałam filmik i podziwiam Cię- tak płynnie i świetnie Ci wychodzi pikowanie. Chciałabym tak umieć.
Małgorzata
Przepiękne pióro, ja też tak chcę naszywać aplikacje!
Nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się do roboty 🙂 i ćwiczyć od świtu do nocy, może wtedy coś wyjdzie?????
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Podobne posty
Najdłuższe malwy na świecie
The longest hollyhocks in the world W tytule posta wcale nie chodzi o ich rzeczywistą długość lecz bardziej o to ile zajęło mi uszycie całego quiltu. Zaczęłam pracę nad tym quiltem na początku letnich wakacji 2014 i skończyłam kilka dni temu – trochę to trwało i oczywiście były spore przestoje w pracy. Jednak ostatecznie udało …
Patchworkowe dzikie róże z batiku
Wild roses Patchworkowa kosmetyczka z aplikacjami dzikich róż… na powitanie wiosny. Uwielbiam kontrasty, w tym wypadku połączyłam ze sobą żółty, różowy i zielony. Zimno u nas ostatnio, więc nadal czekam aż prawdziwe dzikie róże zakwitną… teraz popatrzę sobie na moje róże.
Wiosenna łąka / Spring meadow
Minęły ponad trzy miesiące od mojego ostatniego wpisu na blogu. Kompletnie wypadłam z rytmu publikowania tutaj informacji o moich pracach. Nic dziwnego, jak większości osób w dzisiejszych czasach, publikowanie tych treści na Instagramie jest dla mnie dużo wygodniejsze. Muszę chyba znaleźć jakiś łatwy sposób by móc jednocześnie publikować również tutaj.Tylko czy tak do końca tego …
Zajęcza torba
Hare bag Moja, wymarzona i jedyna w swoim rodzaju. Torbę chciałam sobie uszyć od kiedy zaczęłam szyć na maszynie. To miał być taki mój znak rozpoznawczy, wizytówka tego czym się zajmuję. To efekt połączenia kilku moich ulubionych technik, slashingu (którego już dawno chciałam spróbować), aplikacji i pikowania. Slashingu na pewno jeszcze użyję, to zdecydowanie coś …