Wszystko zaczęło się od tej sympatycznej blond hipiski. Z przyjemnej konieczności powstała- ona. Mary Ann to lalka hipiska, która została uszyta podczas akcji UNICEF Wszystkie kolory świata. Po zakończonej akcji Mary zamieszkała razem z nami i stała się przytulanką moich dwóch synów. Tak spodobało mi się szycie tej lalki, że postanowiłam spróbować swoich sił w uszyciu czegoś innego. Założenie było tylko jedno MUSI BYĆ KOLOROWO…
Something heavy Dlaczego ciężkiego, bo chciałam wam pokazać coś co uszyłam jeszcze w zeszłym roku, coś co lekkie nie było. Mowa o kołderce obciążeniowej. Zostałam poproszona o uszycie takiej kołderki przez mamę Stasia. Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć czym jest taka kołderka, wyjaśniam, że w przypadku wielu dzieci (zwłaszcza tych nadmiernie reaktywnych) sprawdza się dociążenie ciała …
Niedawno zostałam zaproszona przez Gosię do udziału w Around the World Blog Hop – zgodziłam się, choć nie jestem zwolennikiem łańcuszków 😉 Doszłam jednak do wniosku,że ta zabawa to coś innego… I rzeczywiście, cofając się wstecz w tej zabawie miałam okazję trafić na blogi, o których istnieniu nie miałam pojęcia – genialna sprawa 🙂 Zabawa …
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
The hedgehog named Squeaky Mój syn od dawna męczył mnie o to abym mu uszyła jeża. Sam zbiera jeże- maskotki więc chęć posiadania kolejnego w kolekcji nie dziwi. Długo zastanawiałam się nad tym jak on miałby wyglądać. Chciałam go stworzyć sama od podstaw- dlatego nie zdacydowałam się na gotowe wykroje. Mąż pomógł mi przenieść wymyślony …
Tak to się zaczęło…
…Mary Ann
Wszystko zaczęło się od tej sympatycznej blond hipiski. Z przyjemnej konieczności powstała- ona. Mary Ann to lalka hipiska, która została uszyta podczas akcji UNICEF Wszystkie kolory świata. Po zakończonej akcji Mary zamieszkała razem z nami i stała się przytulanką moich dwóch synów. Tak spodobało mi się szycie tej lalki, że postanowiłam spróbować swoich sił w uszyciu czegoś innego. Założenie było tylko jedno MUSI BYĆ KOLOROWO…

Podobne posty
Coś ciężkiego
Something heavy Dlaczego ciężkiego, bo chciałam wam pokazać coś co uszyłam jeszcze w zeszłym roku, coś co lekkie nie było. Mowa o kołderce obciążeniowej. Zostałam poproszona o uszycie takiej kołderki przez mamę Stasia. Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć czym jest taka kołderka, wyjaśniam, że w przypadku wielu dzieci (zwłaszcza tych nadmiernie reaktywnych) sprawdza się dociążenie ciała …
Around the World Blog Hop
Niedawno zostałam zaproszona przez Gosię do udziału w Around the World Blog Hop – zgodziłam się, choć nie jestem zwolennikiem łańcuszków 😉 Doszłam jednak do wniosku,że ta zabawa to coś innego… I rzeczywiście, cofając się wstecz w tej zabawie miałam okazję trafić na blogi, o których istnieniu nie miałam pojęcia – genialna sprawa 🙂 Zabawa …
Moja pierwsza sukienka
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
Jeż Piszczyk
The hedgehog named Squeaky Mój syn od dawna męczył mnie o to abym mu uszyła jeża. Sam zbiera jeże- maskotki więc chęć posiadania kolejnego w kolekcji nie dziwi. Długo zastanawiałam się nad tym jak on miałby wyglądać. Chciałam go stworzyć sama od podstaw- dlatego nie zdacydowałam się na gotowe wykroje. Mąż pomógł mi przenieść wymyślony …