Trwało to kilka miesięcy, ale udało się znaleźć lokal, w którym mogłam zrobić pracownię i sklep. Po paru miesiącach odnawiania i urządzania wreszcie miałam gdzie przenieść się ze swoimi rzeczami do szycia. Jestem już po kilku dniach szycia w nowej pracowni i muszę powiedzieć, że jest… inaczej. W domu mogłam chodzić w ulubionych spodniach od piżamy i czuć się swobodnie, niestety wszystko mnie odrywało od szycia: dzieci, obowiązki domowe itp. W pracowni czuję się trochę jak na wystawie, bo kto przechodzi obok to zagląda, ale za to czasu na szycie mam mnóstwo… no przynajmniej kilka godzin dziennie. Myślę, że w końcu się jakoś do wszystkich zmian przyzwyczaję, a tym czasem trzymajcie kciuki. Dla wszystkich zainteresowanych podaję do wiadomości, że godziny w jakich będzie mnie można zastać w pracowni to, jak na razie od 16 do 19.
Przypominam jeszcze o słodkim JESIENNYM CANDY, do którego można się włączyć.
Pozdrawiam: )
Karolina B-craft
English:
It took a few months, but managed to find a place where I could do a studio and shop. After a few months of restoration and furnishing, I finally had a place to move my stuff to sew. I’m already a few days sewing in the new studio and I have to say it’s … different. At home I could walk in my favorite pajama bottoms and feel comfortable, but all distracted me from sewing: children, housework, etc. In the studio I feel a little like on exhibition because who passes, looks, but I have a lot of time for sewing … well at least a few hours a day. I think I’ll finaly get used to all the changes, but for now keep your fingers crossed. For anyone interested I give the message that the time in which you will find me in the studio is, so far from 16 to 19
I remind you about a sweet AUTUMN CANDY, which you can still join.
Pięknie masz! Twój sklep, godziny działania i połączenie pasji szycia i sklepu z cudnymi cukierkowymi materiałami nasuwa mi automatycznie na myśl mój pierwszy sklep: Ładne tkaniny.
Przyzwyczaisz się. A ja gratuluję Ci decyzji, konsekwencji w działaniu oraz życzę powodzenia we własnym biznesie!
Otwarłam zdjęcia i nie mogę oderwać od nich oczu. Te tkaniny równiuteńko poukładane na regałach, te kolory….. i ten stół na tłoczonych nogach! Karolino – zazdroszczę Ci, co ja się będę rozdrabniać. Po prostu też bym tak mogła codzień rano przychodzić do takiego miejsca i czas by tak przyjemnie płynał….. :))))) Serdecznie Ci gratuluję i mocno trzymam kciuki za Twój sukces. Brawo za determinację!!! Sciskam.
Dziękuję: ) Stół zrobiliśmy sami z mężem. Co do siedzenia tam od rana, pewnie byłoby fajnie, ale na razie musi mi wystarczy kilka godzin po południu: )
Ale extra! Stacjonarny sklep z tkaninami do patchworku w Szczecinie! Że daleko…? No cóż… dotrę i tam!
Karolino, cieszę się i gratuluję spełnienia marzeń 🙂
fantastyczne miejsce… ja bym stamtąd w ogóle nie wychodziła…
mieć mieć taki kącik z własną twórczością to wspaniałą rzecz…
gratuluję, życzę sukcesów i po cichu zazdraszczam 😉
Gratuluję otwarcia sklepu, bardzo ładnie to wszystko wygląda – życzę Ci sukcesów! Zawsze u Ciebie jest tak posprzątane? Bo u mnie jak tylko nożyczki idą w ruch to się straszny bałagan tworzy. Pięknie wygląda ten regał z tkaninami.
Byłam tam, byłam! 🙂 Super kącik! Taki patchworkowy klimacik 😉 I ciasto było pyszne… dla jednych z pierwszych klientek! Mniammm… 🙂 Wrócę tam jeszcze Karolino 🙂
Karolina ! serdecznie gratuluje, zrobiłaś Sobie wspaniałe miejsce pracy, o którym pewnie większość szyjących marzy 🙂 😉 wielka szkoda, że jesteś tak daleko ( chodź palcem po mapie bardzo blisko 🙂 ) Życzę samych sukcesów tych metrowych, jak i twórczych 🙂
o rany! ale jestem szczęściarą, bo mieszkam w Szczecinie ! :)))))))
Karolino, gratuluję ogromnie tego pięknego lokum, jest jak landrynka, kolorowe i słodkie 🙂 chętnie tam zajrzę w poszukiwaniu prezentów gwiazdkowych….
pozdrawiam 🙂
W zeszłym miesiącu miałam przyjemność otrzymać od Aurifil i FreeSpiritFabrics nici i Trzy tłuste ćwiartki tkanin projektu Anny Marii Horner z kolekcji Passionflower. Celem było uszycie czegoś pięknego. Zadanie nie było łatwe, ponieważ do końca nie wiedziałam jakie tkaniny otrzymam. Zwykle mam w głowie gotowy projekt tego co uszyję i do niego dobieram tkaniny. Tym …
Niedawno zostałam zaproszona przez Gosię do udziału w Around the World Blog Hop – zgodziłam się, choć nie jestem zwolennikiem łańcuszków 😉 Doszłam jednak do wniosku,że ta zabawa to coś innego… I rzeczywiście, cofając się wstecz w tej zabawie miałam okazję trafić na blogi, o których istnieniu nie miałam pojęcia – genialna sprawa 🙂 Zabawa …
Spring wreath Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec …
To niesłychane, że od marca nie miałam czasu na napisanie kilku słów o pracy, którą wtedy uszyłam. Po prostu niewybaczalne. Nic to, zamiast rozpaczać, nadrobię teraz ten zaległy obowiązek i przedstawię wam ją dzisiaj.Mowa o mojej pracy zatytułowanej „Nr 1” i uszytej przy okazji konkursu „Dzióbek w dzióbek, czyli 100% patchworku w patchworku” organizowanego na …
W nowym miejscu
The new place
Trwało to kilka miesięcy, ale udało się znaleźć lokal, w którym mogłam zrobić pracownię i sklep. Po paru miesiącach odnawiania i urządzania wreszcie miałam gdzie przenieść się ze swoimi rzeczami do szycia. Jestem już po kilku dniach szycia w nowej pracowni i muszę powiedzieć, że jest… inaczej. W domu mogłam chodzić w ulubionych spodniach od piżamy i czuć się swobodnie, niestety wszystko mnie odrywało od szycia: dzieci, obowiązki domowe itp. W pracowni czuję się trochę jak na wystawie, bo kto przechodzi obok to zagląda, ale za to czasu na szycie mam mnóstwo… no przynajmniej kilka godzin dziennie. Myślę, że w końcu się jakoś do wszystkich zmian przyzwyczaję, a tym czasem trzymajcie kciuki. Dla wszystkich zainteresowanych podaję do wiadomości, że godziny w jakich będzie mnie można zastać w pracowni to, jak na razie od 16 do 19.
Przypominam jeszcze o słodkim JESIENNYM CANDY, do którego można się włączyć.
Pozdrawiam: )
Karolina B-craft
English:
It took a few months, but managed to find a place where I could do a studio and shop. After a few months of restoration and furnishing, I finally had a place to move my stuff to sew. I’m already a few days sewing in the new studio and I have to say it’s … different. At home I could walk in my favorite pajama bottoms and feel comfortable, but all distracted me from sewing: children, housework, etc. In the studio I feel a little like on exhibition because who passes, looks, but I have a lot of time for sewing … well at least a few hours a day. I think I’ll finaly get used to all the changes, but for now keep your fingers crossed. For anyone interested I give the message that the time in which you will find me in the studio is, so far from 16 to 19
I remind you about a sweet AUTUMN CANDY, which you can still join.
Greetings:)
Karolina B-craft
34 komentarze do “W nowym miejscu”
Joanna Krzak
Pięknie 🙂
Karolina Bąkowska
Dzięki: )
Iwona
Ależ cudownie! Przytulnie i kolorowo! Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia! 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję za trzymanie kciuków: )
aploch
Pięknie masz! Twój sklep, godziny działania i połączenie pasji szycia i sklepu z cudnymi cukierkowymi materiałami nasuwa mi automatycznie na myśl mój pierwszy sklep: Ładne tkaniny.
Przyzwyczaisz się. A ja gratuluję Ci decyzji, konsekwencji w działaniu oraz życzę powodzenia we własnym biznesie!
aploch
komentarz: mój pierwszy sklep oznacza że nie jest „mój” ale pierwszy do którego trafiłam i baaardzo polubiłam i mam teraz sentyment 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję: ) Też mam nadzieję, że się wreszcie przyzwyczaję.
BeeInQuiltsLand
Otwarłam zdjęcia i nie mogę oderwać od nich oczu. Te tkaniny równiuteńko poukładane na regałach, te kolory….. i ten stół na tłoczonych nogach! Karolino – zazdroszczę Ci, co ja się będę rozdrabniać. Po prostu też bym tak mogła codzień rano przychodzić do takiego miejsca i czas by tak przyjemnie płynał….. :))))) Serdecznie Ci gratuluję i mocno trzymam kciuki za Twój sukces. Brawo za determinację!!! Sciskam.
Karolina Bąkowska
Dziękuję: ) Stół zrobiliśmy sami z mężem. Co do siedzenia tam od rana, pewnie byłoby fajnie, ale na razie musi mi wystarczy kilka godzin po południu: )
Jolcia
Ale extra! Stacjonarny sklep z tkaninami do patchworku w Szczecinie! Że daleko…? No cóż… dotrę i tam!
Karolino, cieszę się i gratuluję spełnienia marzeń 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję Jolu, to na pewno o wiele więcej niż mogłam sobie wymarzyć zaledwie rok temu: )
Xementyna
fantastyczne miejsce… ja bym stamtąd w ogóle nie wychodziła…
mieć mieć taki kącik z własną twórczością to wspaniałą rzecz…
gratuluję, życzę sukcesów i po cichu zazdraszczam 😉
Karolina Bąkowska
Dziękuję i pozdrawiam: )
SewQuester
Gratuluję otwarcia sklepu, bardzo ładnie to wszystko wygląda – życzę Ci sukcesów! Zawsze u Ciebie jest tak posprzątane? Bo u mnie jak tylko nożyczki idą w ruch to się straszny bałagan tworzy. Pięknie wygląda ten regał z tkaninami.
Karolina Bąkowska
Dziękuję, staram się utrzymywać porządek, zobaczymy jak długo mi się to będzie udawało: )
Vayle
Ale ślicznie! Też bym tak chciała 😀 Cuuuudne są te półki z tkaninami *.* <3
Karolina Bąkowska
O tak lubię patrzeć na te półki: )
Julianna
Gratuluję! Dobrze jest mieć „swoje” miejsce, nawet jeśli ktoś od czasu do czasu podgląda:)
Karolina Bąkowska
Jest dobrze, tylko do tego podglądania muszę przywyknąć: )
Jolcia
Byłam tam, byłam! 🙂 Super kącik! Taki patchworkowy klimacik 😉 I ciasto było pyszne… dla jednych z pierwszych klientek! Mniammm… 🙂 Wrócę tam jeszcze Karolino 🙂
Karolina Bąkowska
Zapraszam: )
Paulina
Byłam , widziałam , i okrutnie zazdroszczę!! 😀
super!
Karolina Bąkowska
Paulina wpadaj jak najczęściej: )
Te Brum
Ale pięknie 🙂 Regały z tkaninami normalnie powalają. Ślicznie 😛
Karolina Bąkowska
Dziękuję i zapraszam: )
Klaudia Nejman
Karolina ! serdecznie gratuluje, zrobiłaś Sobie wspaniałe miejsce pracy, o którym pewnie większość szyjących marzy 🙂 😉 wielka szkoda, że jesteś tak daleko ( chodź palcem po mapie bardzo blisko 🙂 ) Życzę samych sukcesów tych metrowych, jak i twórczych 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję za bardzo miłe słowa: )
Zapomniana Pracownia
No piękna ta pracownia 🙂 Gratuluję 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję: )
milka_z
Magiczne miejsce – pełne światła, przestrzeni pasji … Ci, którzy tam dojdą, nie wyjdą z pustymi rękami 🙂 Gratuluję 🙂 i życzę powodzenia 🙂
Karolina Bąkowska
Dziękuję bardzo za miłe słowa: )
Petra
WONDERFUL!!!! I Need only a bed and a bathroom in your new rooms …. all other things are there which I Need 😉
Lovely greetings, Petra
Karolina Bąkowska
I’m pleased that You like it: ) Warm greetings for You too Petra: )
Agnieszka
o rany! ale jestem szczęściarą, bo mieszkam w Szczecinie ! :)))))))
Karolino, gratuluję ogromnie tego pięknego lokum, jest jak landrynka, kolorowe i słodkie 🙂 chętnie tam zajrzę w poszukiwaniu prezentów gwiazdkowych….
pozdrawiam 🙂
Podobne posty
Co uszyć?
W zeszłym miesiącu miałam przyjemność otrzymać od Aurifil i FreeSpiritFabrics nici i Trzy tłuste ćwiartki tkanin projektu Anny Marii Horner z kolekcji Passionflower. Celem było uszycie czegoś pięknego. Zadanie nie było łatwe, ponieważ do końca nie wiedziałam jakie tkaniny otrzymam. Zwykle mam w głowie gotowy projekt tego co uszyję i do niego dobieram tkaniny. Tym …
Around the World Blog Hop
Niedawno zostałam zaproszona przez Gosię do udziału w Around the World Blog Hop – zgodziłam się, choć nie jestem zwolennikiem łańcuszków 😉 Doszłam jednak do wniosku,że ta zabawa to coś innego… I rzeczywiście, cofając się wstecz w tej zabawie miałam okazję trafić na blogi, o których istnieniu nie miałam pojęcia – genialna sprawa 🙂 Zabawa …
Wiosenny wianek
Spring wreath Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec …
Nr 1 / No.1
To niesłychane, że od marca nie miałam czasu na napisanie kilku słów o pracy, którą wtedy uszyłam. Po prostu niewybaczalne. Nic to, zamiast rozpaczać, nadrobię teraz ten zaległy obowiązek i przedstawię wam ją dzisiaj.Mowa o mojej pracy zatytułowanej „Nr 1” i uszytej przy okazji konkursu „Dzióbek w dzióbek, czyli 100% patchworku w patchworku” organizowanego na …