Chyba coś ze mną jest nie tak, bo ostatnio jak widzę gdzieś sówkę, to z mojego gardła wydobywa się tylko -O JEJ : ) Więc ta poduszka siłą rzeczy musiała zostać uszyta.
Została uszyta z resztek materiałów, których ostatnio u nas pełno. Z założenia- jak wszystko co robię, sowa również musiała być kolorowa- no i przytulaśna oczywiście.
Bardzo zależało mi na tym, żeby sowa miała nierówne, widoczny i trochę postrzępione brzegi, więc obie jej części zostały zszyte jedynie zygzakiem ( takie małe szaleństwo z mojej strony ). Detale obszywałam ręcznie- bardzo lubię pobawić się w ten sposób. W efekcie końcowym sowa prezentuje się ciekawie i sympatycznie.
Podzielam zachwyt nad sowami…. z resztą to ogólna tendencja ostatnio chyba 😉 Twoja sówka jest bardzo fajna:) Zamierzam w te wakacje uruchomić swoją maszynę, która stoi i stoi… może poproszę o korki;) pozdrawiam!
Something heavy Dlaczego ciężkiego, bo chciałam wam pokazać coś co uszyłam jeszcze w zeszłym roku, coś co lekkie nie było. Mowa o kołderce obciążeniowej. Zostałam poproszona o uszycie takiej kołderki przez mamę Stasia. Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć czym jest taka kołderka, wyjaśniam, że w przypadku wielu dzieci (zwłaszcza tych nadmiernie reaktywnych) sprawdza się dociążenie ciała …
Kolejna seria pocztówek, która nie miała jeszcze okazji trafić tu, na bloga.Postaci kotów stworzyłam ze wzorzystych tkanin Kaffe Fassett i doszłam do wniosku, że w tym wypadku wystarczy już wzorów.Dlatego na tła pocztówek wybrałam solidy, tkaniny jednobarwne FreeSpirit.Wyszło świetnie, wszystko do siebie pasuje, a koty są pięknie i wyraźnie widoczne.Wąsiki były wyszywane ręcznie, a cała …
Apetyt na filc Nie dawno były moje urodziny i chcąc wykorzystać część moich urodzinowych prezentów, postanowiłam zrobić (dla odmiany) coś z filcu. Jeżeli nie wiecie o jakie prezenty mi chodzi to wystarczy zerknąć na zdjęcie poniżej.
Spring wreath Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec …
I love the OWL
Kocham tę SOWĘ
Chyba coś ze mną jest nie tak, bo ostatnio jak widzę gdzieś sówkę, to z mojego gardła wydobywa się tylko -O JEJ : ) Więc ta poduszka siłą rzeczy musiała zostać uszyta.
Została uszyta z resztek materiałów, których ostatnio u nas pełno. Z założenia- jak wszystko co robię, sowa również musiała być kolorowa- no i przytulaśna oczywiście.
Bardzo zależało mi na tym, żeby sowa miała nierówne, widoczny i trochę postrzępione brzegi, więc obie jej części zostały zszyte jedynie zygzakiem ( takie małe szaleństwo z mojej strony ). Detale obszywałam ręcznie- bardzo lubię pobawić się w ten sposób. W efekcie końcowym sowa prezentuje się ciekawie i sympatycznie.
Pozdrowionka U-HU : )
Jeden komentarz do “I love the OWL”
Wiki
Podzielam zachwyt nad sowami…. z resztą to ogólna tendencja ostatnio chyba 😉 Twoja sówka jest bardzo fajna:) Zamierzam w te wakacje uruchomić swoją maszynę, która stoi i stoi… może poproszę o korki;) pozdrawiam!
Podobne posty
Coś ciężkiego
Something heavy Dlaczego ciężkiego, bo chciałam wam pokazać coś co uszyłam jeszcze w zeszłym roku, coś co lekkie nie było. Mowa o kołderce obciążeniowej. Zostałam poproszona o uszycie takiej kołderki przez mamę Stasia. Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć czym jest taka kołderka, wyjaśniam, że w przypadku wielu dzieci (zwłaszcza tych nadmiernie reaktywnych) sprawdza się dociążenie ciała …
Kocie portrety / Cat portraits
Kolejna seria pocztówek, która nie miała jeszcze okazji trafić tu, na bloga.Postaci kotów stworzyłam ze wzorzystych tkanin Kaffe Fassett i doszłam do wniosku, że w tym wypadku wystarczy już wzorów.Dlatego na tła pocztówek wybrałam solidy, tkaniny jednobarwne FreeSpirit.Wyszło świetnie, wszystko do siebie pasuje, a koty są pięknie i wyraźnie widoczne.Wąsiki były wyszywane ręcznie, a cała …
Apetyt na filc
Apetyt na filc Nie dawno były moje urodziny i chcąc wykorzystać część moich urodzinowych prezentów, postanowiłam zrobić (dla odmiany) coś z filcu. Jeżeli nie wiecie o jakie prezenty mi chodzi to wystarczy zerknąć na zdjęcie poniżej.
Wiosenny wianek
Spring wreath Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec …