Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec gotowców nie posiadam, od lat stosuję sprawdzoną przeze mnie metodę i moją bazę wykonuję z ogólnie dostępnego sianka. Skręcam wiązki siana i formuję okrąg. Wzmacniam całość przy pomocy mocnej nitki, owijając nią wieniec.
Powstały w ten sposób okrąg z siana owijam resztkami białej bawełny i ponownie wzmacniam- tym razem białą nitką. Oto moja baza.
Kolejnym etapem jest przygotowanie pasków z kolorowych resztek bawełny. Przycinam je na oko, tak aby objęły wieniec i aby możnabyło swobodnie zawiązać ich końce na krawędzi zewnętrznej okregu. Przygotowałam także kilka pasków atłasowej wstążki tej samej długości oraz jeden dłuższy pasek, który posłuży jako zawieszka.Wszystkie przygotowane wcześniej paski zawięzuję na okręgu, starając się by wiązania znajdowały się na jego zewnętrznej stronie. Tak wygląda gotowy wieniec.
My first piping Wiem, wiem że Walentynki były już dawno, ale ja niestety dopiero teraz miałam czas by skończyć mój spóźniony prezent dla męża. Wymyśliłam, że prezentem ode mnie będzie poduszka, więc pocięłam kawałki tkanin w różnych odcieniach różu na kwadraty i ułożyłam z nich wzór… serca. Poduszka jest dwustronna, gotowa do tulenia z każdej …
The new place Trwało to kilka miesięcy, ale udało się znaleźć lokal, w którym mogłam zrobić pracownię i sklep. Po paru miesiącach odnawiania i urządzania wreszcie miałam gdzie przenieść się ze swoimi rzeczami do szycia. Jestem już po kilku dniach szycia w nowej pracowni i muszę powiedzieć, że jest… inaczej. W domu mogłam chodzić w …
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
Powstała na zamówienie dla pewnej małej damy. Nigdy przedtem nie robiłam żadnej wkładki do wózka, więc trochę się obawiałam tego, czy dam radę. Wymiary wkładki to 45 cm x 93 cm. Wkładka miała być kolorowa i dwustronna. Przed zabraniem się do szycia musiałam pomierzyć dokładnie wózek i uwzględnić otwory na szelki. Wkładka z jednej strony składa …
Wiosenny wianek
Spring wreath
Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec gotowców nie posiadam, od lat stosuję sprawdzoną przeze mnie metodę i moją bazę wykonuję z ogólnie dostępnego sianka. Skręcam wiązki siana i formuję okrąg. Wzmacniam całość przy pomocy mocnej nitki, owijając nią wieniec.
Powstały w ten sposób okrąg z siana owijam resztkami białej bawełny i ponownie wzmacniam- tym razem białą nitką. Oto moja baza.
Kolejnym etapem jest przygotowanie pasków z kolorowych resztek bawełny. Przycinam je na oko, tak aby objęły wieniec i aby możnabyło swobodnie zawiązać ich końce na krawędzi zewnętrznej okregu. Przygotowałam także kilka pasków atłasowej wstążki tej samej długości oraz jeden dłuższy pasek, który posłuży jako zawieszka.Wszystkie przygotowane wcześniej paski zawięzuję na okręgu, starając się by wiązania znajdowały się na jego zewnętrznej stronie. Tak wygląda gotowy wieniec.
Mam nadzieję, że wiosna szybko nadejdzie.
Podobne posty
Mój pierwszy „piping”
My first piping Wiem, wiem że Walentynki były już dawno, ale ja niestety dopiero teraz miałam czas by skończyć mój spóźniony prezent dla męża. Wymyśliłam, że prezentem ode mnie będzie poduszka, więc pocięłam kawałki tkanin w różnych odcieniach różu na kwadraty i ułożyłam z nich wzór… serca. Poduszka jest dwustronna, gotowa do tulenia z każdej …
W nowym miejscu
The new place Trwało to kilka miesięcy, ale udało się znaleźć lokal, w którym mogłam zrobić pracownię i sklep. Po paru miesiącach odnawiania i urządzania wreszcie miałam gdzie przenieść się ze swoimi rzeczami do szycia. Jestem już po kilku dniach szycia w nowej pracowni i muszę powiedzieć, że jest… inaczej. W domu mogłam chodzić w …
Moja pierwsza sukienka
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
Patchwork buggy liner – patchworkowa wkładka do wózka
Powstała na zamówienie dla pewnej małej damy. Nigdy przedtem nie robiłam żadnej wkładki do wózka, więc trochę się obawiałam tego, czy dam radę. Wymiary wkładki to 45 cm x 93 cm. Wkładka miała być kolorowa i dwustronna. Przed zabraniem się do szycia musiałam pomierzyć dokładnie wózek i uwzględnić otwory na szelki. Wkładka z jednej strony składa …