Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec gotowców nie posiadam, od lat stosuję sprawdzoną przeze mnie metodę i moją bazę wykonuję z ogólnie dostępnego sianka. Skręcam wiązki siana i formuję okrąg. Wzmacniam całość przy pomocy mocnej nitki, owijając nią wieniec.
Powstały w ten sposób okrąg z siana owijam resztkami białej bawełny i ponownie wzmacniam- tym razem białą nitką. Oto moja baza.
Kolejnym etapem jest przygotowanie pasków z kolorowych resztek bawełny. Przycinam je na oko, tak aby objęły wieniec i aby możnabyło swobodnie zawiązać ich końce na krawędzi zewnętrznej okregu. Przygotowałam także kilka pasków atłasowej wstążki tej samej długości oraz jeden dłuższy pasek, który posłuży jako zawieszka.Wszystkie przygotowane wcześniej paski zawięzuję na okręgu, starając się by wiązania znajdowały się na jego zewnętrznej stronie. Tak wygląda gotowy wieniec.
Dzisiaj jest kolejny szczęśliwy dzień 🙂 Choć niestety nie mogłam ostastnio szyć, z powodu braku czasu, to takie dni przypominają mi o tym, że warto szyć… haftować…tworzyć i pokazywać swoje prace. Zobaczenie swoich prac opublikowanych w ogólnie dostępnym magazynie ogromnie motywuje do dalszej pracy. Wierzcie mi, nie ważne czy to jest pierwszy, czy kolejny raz, …
The hedgehog named Squeaky Mój syn od dawna męczył mnie o to abym mu uszyła jeża. Sam zbiera jeże- maskotki więc chęć posiadania kolejnego w kolekcji nie dziwi. Długo zastanawiałam się nad tym jak on miałby wyglądać. Chciałam go stworzyć sama od podstaw- dlatego nie zdacydowałam się na gotowe wykroje. Mąż pomógł mi przenieść wymyślony …
Powstała na zamówienie dla pewnej małej damy. Nigdy przedtem nie robiłam żadnej wkładki do wózka, więc trochę się obawiałam tego, czy dam radę. Wymiary wkładki to 45 cm x 93 cm. Wkładka miała być kolorowa i dwustronna. Przed zabraniem się do szycia musiałam pomierzyć dokładnie wózek i uwzględnić otwory na szelki. Wkładka z jednej strony składa …
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.
Wiosenny wianek
Spring wreath
Wiosna- no właśnie mogłaby wreszcie nadejść. Postanowiłam przywołać ją robiąc kolorowy wieniec do powieszenia, z resztek materiałów. Już wcześniej robiłam podobne wieńce więc zrobienie bazy nie było dla mnie problemem- mam na to własny patent. Jako bazy można użyć równie dobrze styropianowych, czy jakichkolwiek innych gotowych okręgów. Ja nie lubię robić zakupów wiec gotowców nie posiadam, od lat stosuję sprawdzoną przeze mnie metodę i moją bazę wykonuję z ogólnie dostępnego sianka. Skręcam wiązki siana i formuję okrąg. Wzmacniam całość przy pomocy mocnej nitki, owijając nią wieniec.
Powstały w ten sposób okrąg z siana owijam resztkami białej bawełny i ponownie wzmacniam- tym razem białą nitką. Oto moja baza.
Kolejnym etapem jest przygotowanie pasków z kolorowych resztek bawełny. Przycinam je na oko, tak aby objęły wieniec i aby możnabyło swobodnie zawiązać ich końce na krawędzi zewnętrznej okregu. Przygotowałam także kilka pasków atłasowej wstążki tej samej długości oraz jeden dłuższy pasek, który posłuży jako zawieszka.Wszystkie przygotowane wcześniej paski zawięzuję na okręgu, starając się by wiązania znajdowały się na jego zewnętrznej stronie. Tak wygląda gotowy wieniec.
Mam nadzieję, że wiosna szybko nadejdzie.
Podobne posty
Moje haftowane łąki w Art Quilting Studio
Dzisiaj jest kolejny szczęśliwy dzień 🙂 Choć niestety nie mogłam ostastnio szyć, z powodu braku czasu, to takie dni przypominają mi o tym, że warto szyć… haftować…tworzyć i pokazywać swoje prace. Zobaczenie swoich prac opublikowanych w ogólnie dostępnym magazynie ogromnie motywuje do dalszej pracy. Wierzcie mi, nie ważne czy to jest pierwszy, czy kolejny raz, …
Jeż Piszczyk
The hedgehog named Squeaky Mój syn od dawna męczył mnie o to abym mu uszyła jeża. Sam zbiera jeże- maskotki więc chęć posiadania kolejnego w kolekcji nie dziwi. Długo zastanawiałam się nad tym jak on miałby wyglądać. Chciałam go stworzyć sama od podstaw- dlatego nie zdacydowałam się na gotowe wykroje. Mąż pomógł mi przenieść wymyślony …
Patchwork buggy liner – patchworkowa wkładka do wózka
Powstała na zamówienie dla pewnej małej damy. Nigdy przedtem nie robiłam żadnej wkładki do wózka, więc trochę się obawiałam tego, czy dam radę. Wymiary wkładki to 45 cm x 93 cm. Wkładka miała być kolorowa i dwustronna. Przed zabraniem się do szycia musiałam pomierzyć dokładnie wózek i uwzględnić otwory na szelki. Wkładka z jednej strony składa …
Moja pierwsza sukienka
My first dress Dziś wyjątkowo mało patchworkowo. Sukienka…hmmm 🙂 Uparłam się, że uszyję sobie sukienkę na wesele. To jest pierwszy ciuch jaki uszyłam i muszę stwierdzić, że szycie ubrań zdecydowanie mnie nie kręci.